Putin

W Polsce prowadzona jest narracja, która oswaja nas z terminem „wojna”. Dlaczego? Nie trudno zgadnąć. Wojna, zwłaszcza globalna, to przecież świetny biznes. Tak właśnie wyrosła potęga Stanów Zjednoczonych. Niewykluczone więc, że możni tego świata znów zdecydują się zafundować cierpienie maluczkim. Zostawmy jednak wielką politykę, na którą nie mamy najmniejszego wpływu. Co najwyżej możemy próbować ochronić się przed jej skutkami. Załóżmy więc hipotetycznie, że Rosjanie, którzy kreowani są na wroga nr 1, zechcą zbombardować Złotów np. rakietami Iskander. Gdzie się schronić?

Jesienią 2020 r. szef Komitetu Śledczego FR Aleksandr Bastrykin utworzył specjalny departament ds. "denazyfikacji". Jego celem było badanie spraw związanych z "rehabilitacją nazizmu" i "zniekształcaniem historii". W kontekście Polski ciekawe jest to drugie sformułowanie. Odnosi się bowiem np. do usuwania sowieckich pomników. 13 lutego 2024 roku portal „Медиазона” opublikował listę poszukiwanych za tego rodzaju "przestępstwa". Zestawienie powstało na podstawie listów gończych, które znajdują się w bazie danych na stronie MSW Rosji. Znaleźli się w nim znani politycy, dziennikarze, a nawet blogerzy. Na liście nie zabrakło również Polaków.