wybory

Po wyborach do Parlamentu Europejskiego pojawiła się narracja, że rolnicy gremialnie odrzucili "Trzecią Drogę" (PSL, Hołownia) i poparli Konfederację. Stąd miała m.in. wynikać porażka tych pierwszych. Teza ta nie do końca znajduje odzwierciedlenie w powiecie złotowskim. Na dowód wystarczy przywołać wyniki z niektórych wiejskich obwodów głosowania. Krzysztof Hetman (PSL, zwolennik "Zielonego ładu") cieszył się w nich względnie dużym poparciem, choć daleko mu było m.in. do Ewy Kopacz (zwolenniczka "Zielonego ładu"), która uzyskała najlepszy wyników spośród wszystkich startujących kandydatów. Warto przy okazji podkreślić, że obecne władze powiatu złotowskiego zaangażowały się aktywnie w kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Przykładem poparcie, którego udzielił Krzysztofowi Hetmanowi (zwolennik "Zielonego Ładu") lider rolniczych protestów w powiecie złotowskim - Daniel Szych. Szczególnie bulwersujący jest fakt zrobił to jako wicestarosta złotowski, bo taka adnotacja pojawiła się na materiałach wyborczych kandydata Hetmana. To kolejny przykład na to, że nasze samorządy zostały upolitycznione do granic możliwości.

Nie minął jeszcze tydzień urzędowania nowego starosty złotowskiego Patryka Wruka, a już pojawiły się pierwsze kontrowersje. Z kluczowymi stanowiskami pożegnali się Grzegorz Piękoś i Leszek Kasprowicz.

Konkurencja próbuje zakrzyczeć fakt, że Grzegorz Piękoś chce merytorycznych debat. Macanie alpak i zapijanie kawy ma przykryć tematy o debacie programowej. Co ma do zaoferowania Pieniążkowski a co Piękoś dla rozwoju miasta? Grzegorz Piękoś stawia na realne działanie nie odcina się od dotychczasowej strategii miasta. Co jeszcze wyróżnia Piękosia? Więcej szczegółów w wywiadzie!

Czy baner wyborczy może stanowić źródło inwestycji? Wiele wskazuje, że tak. W powiecie złotowskim dało się bowiem zauważyć kradzież materiałów wyborczych. Wygląda jednak na to, że wartość mają tylko te z wizerunkiem Wiesława Fidurskiego. Pozostałe wiszą bowiem spokojnie i to nawet bez zgody właścicieli posesji. Proceder nabrał rozpędu do tego stopnia, że Wiesław Fidurski zgłosił fakt kradzieży na policję. Ta będzie miała ciężki orzech do zgryzienia, bo jak tu zastosować maksymę is fecit, cui prodest, czyli ten zrobił, komu przyniosło to korzyść. Podobnie ciężkie zadanie czeka właścicieli posesji, na których, bez ich zgody, wywieszane są plakaty wyborcze. Jak to zdjąć i nie narazić się na wizytę funkcjonariuszy?

7 kwietnia 2024 roku odbędą się wybory samorządowe. Zatem czasu pozostało już niewiele. Stąd zapewne nerwowe ruchy lokalnych liderów politycznych i pukanie do wielu drzwi. Dodatkowo każdy ma swoje ambicje, coś chce ugrać dla siebie i swojej partii. Między innymi mamy nieoficjalną informację, że radna Agnieszka Jęsiek Barabasz nie wystartuje do Rady Miejskiej w Złotowie i pójdzie razem z Platformą Obywatelską (Koalicją Obywatelską) do powiatu. Na dodatek będzie to „jedynka” na liście w Złotowie.

Senator Adam Szejnfeld w wyborach do Senatu uzyskał ponad 105 tys. głosów, co oznaczało niemal 50% poparcia w Okręgu Pilskim. Zdeklasował swoich rywali w boju o fotel Senatora RP XI kadencji.

Opadł już kurz bitewny po kampanii wyborczej i wyborach do Sejmu i Senatu oraz referendum, więc można pokusić się o kilka spostrzeżeń z perspektywy naszego powiatowego podwórka.