Ten i podobne ruchy tłumaczą fiasko spotkania, które odbyło się na początku styczniu 2024 roku. Uczestniczyli w nim politycy Koalicji Obywatelskiej, PSL i „Polski 2050”. W tym miejscu należy przypomnieć, że 13 grudnia 2023 roku powstał nowy rząd w Polsce. Skupił on tak naprawdę kilkanaście organizacji, które zgrupowane są w 4 głównych podmiotach: Koalicji Obywatelskiej, PSL, Polsce 2050 i Nowej Lewicy. Na złotowskim spotkaniu, którym lokalne media nadały wspólny mianownik: „chcą odsunąć Goławskiego od władzy”, zabrakło Nowej Lewicy, mimo że ta w Złotowie ma swoją liderkę, która nawet wystartowała w ostatnich wyborach parlamentarnych. To niewątpliwie poważny zgrzyt i przejaw zignorowania partnera politycznego. Logiczny stąd wniosek, że PSL, Polska 2050 i Koalicja Obywatelska nie zamierzają współpracować również z Lewicą w naszych samorządach. Kolejny jest taki, że regionalni politycy nie dogadali się nawet między sobą, bo nie zawiązali szerokiego porozumienia. Z materiału zamieszczonego na portalu pzl24 jasno wynika, że Koalicja Obywatelska pójdzie osobno w wyborach samorządowych! Nie będzie więc wspólnych list z PSL i Polską 2050. Dlaczego? Zapewne dlatego, że nie zmieszczą się na tzw. „miejscach biorących” wszystkie osoby tym zainteresowane. Na dodatek tych „miejsc” cały czas ubywa, bo np. na „jedynkę” w Złotowie przymierzana jest Agnieszka Jęsiek Barabasz – dotychczasowa wiceprzewodnicząca RM w Złotowie. Tylko jej decyzja może zmienić ten stan rzeczy!
Kwestię startu Agnieszki Jęsiek Barabasz zapewne podchwycą za nami inne media. Przemilczą jednak być może to, że pojawia się realna groźba, że na grunt lokalny przeniesione zostaną scysje, które oglądamy obecnie wokół Sejmu, TVP, SN i innych instytucji. Po spotkaniu lokalnych polityków (m.in. Szopiński, Sztych, Wojtiuk, Wruk) możemy wszak przeczytać (pzl24), że nie widzą oni możliwości współpracy z Ryszardem Goławskim (Porozumienie Samorządowe) i lokalnymi strukturami Prawa i Sprawiedliwości w nowym samorządzie. Skąd ta obstrukcja już na starcie? Przecież to wyborcy będą decydować o kształcie przyszłych rad, a oni chcą zgody i współdziałania na rzecz lokalnej wspólnoty, nie politycznych wojenek w lokalnym wydaniu! Te ostatnie zdają się podsycać/zapowiadać również niektóre media. Zatem czeka nas ostra kampania wyborcza. Nie będzie ona miała z pewnością sympatycznej twarzy Agnieszki Jęsiek Barabasz. Bardziej przypominać będzie marsowe oblicze jej niektórych kolegów z obecnej Rady Miejskiej w Złotowie (np. radnych Koronkiewicza i Wełniaka). A tak na marginesie, dlaczego pani Agnieszka zdecydowała się jednak opuścić to grono? Tu zostawmy na razie miejsce do domysłów. Na szczegółowy komentarz na temat kandydatów do RM w Złotowie przyjdzie jeszcze czas. W tym momencie możemy już napisać, że czeka nas spora rotacja w tym gremium. Rekrutacja na listy do powiatu trwa bowiem w najlepsze. A wszystko po to, by wywalić starostę Ryszarda Goławskiego i jego Zarząd. Ot i cały program!
Napisz komentarz
Komentarze