Pan Henryk Grochowski przyjechał do Piły z rodziną, jako 8-letnie dziecko, w 1946 roku. Miasto dopiero zaczynało podnosić się z gruzów. Pan Henryk od dziecka pasjonował się sportem a zwłaszcza piłką nożną. Grał w nią na stadionie przy ul. Okrzei, najpierw jako uczeń Szkoły Podstawowej nr 1, a następnie Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Skłodowskiej Curie w Pile. Już wtedy był zawodnikiem Kolejowego Klubu Sportowego „Kolejarz”. Klub był chlubą Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Pile.
Pan Henryk Grochowski z „Kolejarzem” był związany przez wiele lat, najpierw jako junior, potem senior a na końcu grał w drużynie oldbojów. - Pamiętam z lat 70-tych ubiegłego wieku mecz z drużyną Lokomotiv Berlin, który rozgrywaliśmy na tym stadionie – wspomina pan Henryk. - Mecz był dla nas zwycięski, ale najważniejsze jest to, że było to duże wydarzenia dla Piły. My stanowiliśmy reprezentację naszego miasta, mieliśmy też koszulki z herbem Piły. Kibicowało nam wielu mieszkańców.
Pierwszym trenerem Pana Henryka był Henryk Hopfer. Później, po odbyciu służby wojskowej, Pan Henryk, wrócił do Piły, do drużyny seniorskiej, gdzie trenował pod okiem Adama Kraski. Do Piły na treningi przyjeżdżali też trenerzy z Bydgoszczy i Poznania. Drużyna odnosiła sukcesy w województwie poznańskim, dwukrotnie walczyła też o awans do drugiej ligi.
W latach powojennych sport, a zwłaszcza piłka nożna, była bardzo popularna w Pile. W pewnym okresie działało tu siedem klubów piłkarskich. Na stadionie przy ul. Okrzei, trenowali nie tylko piłkarze, było też boisko do piłki siatkowej gdzie trenowali i rozgrywali mecze siatkarze „Kolejarza”. Odbywały się tu też mecze bokserskie, na rozstawionym na boisku ringu.
- W latach kiedy aktywnie grałem w piłkę nożną i kiedy pracowałem w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego, trzeba przyznać że stadion przy ul. Okrzei tętnił życiem – mówi pan Henryk Grochowski. - Każdy rozgrywany tu mecz był wielkim świętem, nawet treningi, odbywały się przy pełnej widowni. Poza imprezami typowo sportowymi miały tu miejsce różne imprezy okolicznościowe m.in. z okazji Dnia Kolejarza, pikniki 1-Majowe i spartakiady zakładów pracy.
Przez długie lata po wojnie wejście na stadion znajdowało się od strony tartaku. Przy stadionie (po lewej stronie od obecnego wejścia) stał budynek, w którym znajdowały się cztery szatnie, była sala do gry w ping-ponga (zawsze pełna), warsztat dla motocykli Polonii Piła (skąd były przewożone samochodem na stadion żużlowy przy ul. Bydgoskiej) oraz mieszkanie gospodarza obiektu. Dziś tego budynku już nie ma, nowy obiekt został wybudowany w latach osiemdziesiątych, rozbudowano też trybuny, jednak tradycje pozostały.
- To miejsce nadal powinno służyć mieszkańcom na cele typowo sportowe i rekreacyjne, pięknie położone, w centrum miasta. Nie wyobrażam sobie aby stadion ten został zburzony – mówi pan Henryk.
Pan Henryk Grochowski przez wiele lat grał w piłkę nożną, a pasję do sportu przekazał swoim dzieciom.
***
Fotografie stadionu przy ul. Okrzei oraz wydarzeń, które się na nim odbywały bardzo prosimy przesyłać na adres e-mail: [email protected]. Wszystkie zdjęcia dostarczone osobiście do sekretariatu Starostwa Powiatowego w Pile przy al. Niepodległości 33/35 po zeskanowaniu zostaną zwrócone.
Napisz komentarz
Komentarze