Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 18 kwietnia 2025 18:52
Reklama dotacje dla firm

Dzień z życia "pisowskiej dyktatury"

Podziel się
Oceń

Po wzorcowej demokracji, która panowała za rządów PO-PSL (o czasach komuny i postkomuny z SLD nie wspominając) pozostały tylko zgliszcza.

Kiedyś szło się do urzędu, w poczekalni brało się do ręki "niezależne" od rządzących gazety, które korzystały ze swobody wypowiedzi i państwowych reklam. Czytało się w nich o złotej erze, którą zafundowali Polakom ówcześnie rządzący. To były czasy! Ludzie starsi chodzili do lekarza jedynie dla rozrywki (zabawa rozpoczynała się nocną kolejką w poczekalni), policjanci grali z protestującymi w paintball (dla lepszej zabawy broń mieli tylko policjanci, a kulki z farbą zastępowano gumowymi odpowiednikami), politycy rządzący udzielali korepetycji dziennikarzom (słynne zajęcia w środku nocy przy śmietniku), niezawisłe sądy orzekały kary więzienia za przerywanie wykładów komunistycznych bandytów, w restauracji "Sowa i Przyjaciele" można było zjeść "ośmiorniczki" z rządzącymi (i zrobić przy okazji interes życia lub "laskę" Amerykanom), długo można tak wymieniać. Panowała złota wolność! Teraz jest wielka smuta. W najlepsze bowiem rozwija się dyktatura firmowana przez Jarosława Kaczyńskiego.

Cenzura, godzina milicyjna/policyjna, wojsko na ulicach, tysiące aresztowanych, zakazy wyjazdu z kraju. Taka rzeczywistość panuje obecnie w III RP. Oczywiście reżim stara się uwiarygodnić, pokazać całemu światu, że w Polsce panuje normalność. W tym celu stosuje różne podstępy. Ostatni przykład to koncert zespołu "The Rolling Stones". Nieprzypadkowo "Kaczyści" umożliwili kilku desydentom dojazd na spotkanie z Jaggerem (USA)! Celowo nie przeszkadzali! Wspominam o tym, bo na koncercie był m.in. przywódca duchowy antykaczystowskiej partyzantki na powiat złotowski i Łobżenicę.Dla rozprowadzających znicze przed sądami, guru i bohater! Dla pozostałych zwykły leszcz, który w dodatku nie przewidział, że orędownicy obecnej dyktatury wykorzystają jego udział w koncercie dla swoich niecnych celów.

Przyznam, że jestem pod wrażeniem postawy tego człowieka. W internecie plują na niego od najgorszych. Przypominają przodków, którzy za krwawej komuny przysięgali "strzec bezpieczeństwa i porządku publicznego", którzy z dumą nosili legitymację seria E... On na to nie zważa. Konsekwentnie prowadzi walkę przeciw "kaczystowskiej dyktaturze". Oczywiście głównie w ramach drugiego obiegu, a więc za pośrednictwem punktu skupu surowców wtórnych, bo to właśnie do tej "konspiracyjnej meliny", cyklicznie każdego tygodnia, trafia "bibuła lokalna" z jego ambitnymi tekstami.

Ten "niezłomny bojownik o wolność i demokrację" ma pewną słabość. Boi się o innych obrońców "zagrożonych praw konstytucyjnych". Boi się m.in. o swojego dobrego kumpla, który zasad demokracji uczył się w Komitecie Miejskim PZPR w Złotowie oraz Komitecie Wojewódzkim PZPR w Pile. Boi się zupełnie niepotrzebnie. To bowiem prawdziwy "leśny" ("leśny ojciec"/"leśny dziadek" *proszę odpowiednie skreślić). Wystarczy wejść na jego profil FB. Na udostępnionych fotografiach zwierzyna leży pokotem. Interesujące, że ostatnio nawet portale internetowe leżą przed nim pokotem, ostrzelane groźbą zastosowania środków prawnych za publikację nieprzychylnych materiałów, rzecz jasna nieprzychylnych wobec "niezłomnego obrońcy wolności słowa". Nie ma z nim żartów, "Kaczyści" muszą się go bać!

Nie ma złudzeń, że "pisowska dyktatura" narusza "system demokratyczny", który przy "okrągłym stole", w oparach lepszych fajek i markowej wódki, budowali m.in. towarzysz Kiszczak i komunistyczna agentura. Widać również, że także w powiecie złotowskim mieszkają ludzie, którzy tego systemu gotowi są ofiarnie bronić i zań umierać. Oczywiście w tej walce nie są sami. Komisarze Unii Europejskiej (wzorem komisarzy z ZSRR) interweniują. Niewykluczone więc, że modły wznoszone przed budynkami sądów, które odbywają się w poświacie palących się zniczy, zostaną kiedyś wysłuchane.

Być może ich pośredni adresaci, komisarze UE, dojrzeją do radykalnych rozwiązań i zastosują np. ustawę o tzw. "bratniej pomocy". Kiedyś tak czynili sowieci na Węgrzech (1956) i Czechosłowacji (1968). Dlaczego nie mieliby tego zrobić marksiści z UE? Dawni marksiści z dawnego Bloku Wschodniego czekają wszak na pomoc, krwawią, są torturowani, umierają w lochach (złośliwi realiści napiszą, że chlając drogą "wódę" i łowiąc ryby na Lofotach).

Wypada zauważyć, że w XVIII w. nasi sąsiedzi byli bardziej skłonni do obrony demokracji w Polsce. Przypomnieć również, że w 1772 r. Krajna doświadczyła niebywałej łaski, która spłynęła ze strony przodków przyjaciół/ziomali z Gifhorn. Może historia się powtórzy?

Tymczasem warto zaszyć się gdzieś w pałacu budowanym na obszarze natura 2000 (dzięki opinii obrońcy Puszczy Białowieskiej powstaje taki przybytek). Ustawić na full płytę "The Rolling Stones". Najlepiej utwór "Gimme Shelter" (ponoć skutecznie płoszy ptaki). Włączyć internet. Przypomnieć sobie "demokratyczne rządy" PO-PSL. Inwigilacje, wielomiesięczne areszty bez wyroków, tajemnicze samobójstwa, umorzenia prokuratorsko/sądowe w głośnych sprawach, afery, wyłudzenia, ośmiorniczki itd. Gwarantuje, będą ciary!

 

Piotr Tomasz

Prawnik, Dziennikarz, Emigrant

Osoba represjonowana w okresie rządów PO-PSL


Napisz komentarz

Komentarze

aa 06.08.2018 15:03
Po przeczytaniu jestem pewien ze dobrze zrobilem i wyjechalem od chorych ludzi w tym kraju.

Anna 27.03.2017 22:39
Brak słów na was ludzie !!!!!!!!!!Pojęcia nie macie o niczym. Ten człowiek zgotował piekło wszystkim zwierzetom. Nie wie gdzie sie podziało drobnostka 1 mln zł i 300 psów , operują technicy a często też zupełnie nawet nie . Co jest przestępstwem,. Nawet nie wiecie jaki los tym zwierzetom zafundował za cięzkie pieniądze które dostaje na ich utrzymanie. Dał im głod, ból, cierpienie, strach i okrutna śmierć. WIęc najpierw się kobieto wyposaż w wiedzę. na całe szczęscie był Dyrektor NIK - przerażony zresztą tym co usłyszał . A wychodzili ludzie którzy byli zależni od publicznego transportu przedstawiciele innych gmin i organizacji, oraz sam lek powiatowy i woj poniekąd wspólwinni tego stanu. Zna Pani powiedzenie na złodzieju czapka gore? to własnie tak było

zachmurzenie duże

Temperatura: 21°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1007 hPa
Wiatr: 15 km/h

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: do wyżejTreść komentarza: Nie zawracaj kijem Wisły.Z takim dyletantem jak ty nie mam przyjemności rozmawiać.Idź do kościoła.Nic tu po tobie.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 17:41Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: Do ekonomistyTreść komentarza: Mam nadzieje , że w sprawach ekonomicznych nie jesteś dyletantem. Zgadzam się, że Polska jest państwem świeckim – ta zasada wynika zarówno z Konstytucji RP (art. 25 i 53), jak i z przemian ustrojowych po 1989 roku. Jednak warto przywołać fakty obalajace Twoje twierdzenie. Polska, nie przyjęła modelu „twardej separacji” Kościoła od państwa, jak np. Francja. Nasz model opiera się na zasadzie bezstronności światopoglądowej przy jednoczesnym poszanowaniu tożsamości religijnej obywateli. Potwierdza to zarówno Konstytucja, jak i Konkordat między Polską a Stolicą Apostolską. Obiekty sakralnych jest własnością wspólnot religijnych – najczęściej Kościoła katolickiego. Istnieją oczywiście obiekty przekazane w użytkowanie, współfinansowane z funduszy publicznych lub wpisane do rejestru zabytków – wtedy państwo lub samorząd może mieć pewien udział w utrzymaniu lub użytkowaniu budynku, ale nigdzie nie oznacza to pełnej własności. Wykorzystanie obiektów sakralnych do celów świeckich Organizowanie koncertów w świątyniach, zwłaszcza gdy są to wydarzenia o charakterze kulturalnym i podnoszące atrakcyjność turystyczną miasta, jest praktyką spotykaną w wielu krajach – również tych o dużej świeckości państwa. Jednak ich organizacja musi odbywać się za zgodą właściciela obiektu, czyli parafii czy diecezji, jeśli to kościół. Argument ekonomiczny jest ważny, ale nie może on całkowicie przeważyć nad zasadami współżycia społecznego i poszanowania uczuć religijnych – niezależnie, czy dotyczy to katolików, protestantów, żydów czy ateistów. W państwie pluralistycznym nie chodzi o „przypodobywanie się”, lecz o równowagę i dialog. Reasumując: warto rozróżniać świeckość państwa od laicyzacji przestrzeni publicznej oraz rozumieć prawne i własnościowe aspekty związane z użytkowaniem kościołów. Merytoryczna dyskusja powinna opierać się na faktach, a nie emocjonalnych ocenach i fałszywych przekazach. Pozdrawiam serdecznie!Data dodania komentarza: 18.04.2025, 16:43Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: do wyżejTreść komentarza: Spadaj z tymi twoimi anachroizmami i z tymi purpurowymi kłamcami,pedofilami co gwałcą ministrantów.(nie mają ogórków tak jak ty ? ) Nie podpisuj sie cymbale N. raczej debil-napiszData dodania komentarza: 18.04.2025, 15:25Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: 535Treść komentarza: Od dzieci się zaczyna...rewolucje. https://youtu.be/Z8Y-7cnGjLY?si=dSuC2oq55RZDOu8xData dodania komentarza: 18.04.2025, 08:59Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: Skośnooki MaoTreść komentarza: ... Bo mają komunęData dodania komentarza: 18.04.2025, 08:09Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: Muhamwd lekarzTreść komentarza: Bo mają islamData dodania komentarza: 18.04.2025, 08:07Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z Pieniążkowskim
Reklama
Reklama