Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 22 kwietnia 2025 12:14
Reklama dotacje dla firm

W powiecie złotowskim znikają koty!

Podziel się
Oceń

Polacy generalnie kochają koty i psy. Dlatego dla wielu właścicieli dramatem jest to, że ich czworonożni przyjaciele znikają z domu i już nigdy nie wracają. Pojedyncze przypadki można jeszcze tłumaczyć sobie prawami natury lub przypadkiem. A co jeśli zaginięcie dotyczy np. wielu kotów? Na to pytanie zapewne szukają teraz odpowiedzi zrozpaczeni właściciele kotów z terenu powiatu złotowskiego, którzy zamieszczają ogłoszenia, czasami nawet obiecują nagrodę. Czy te zaginięcia należy łączyć ze zmianami kulturowymi w Polsce, które mają związek z napływem wielu przybyszów np. z Azji?

Oczywiście ktoś zaraz zarzuci redakcji szowinizm lub inne bzdurne przymioty. Faktem jest natomiast, że na naszych terenach osiedla się coraz więcej osób z bardzo egzotycznych krajów. Należy przy tym zauważyć, że w niektórych z nich zjadanie kotów i psów nie uchodzi za nic złego. To element ich kultury! Co więcej, takie mięso uważane jest za niebywały przysmak. Zajadają się nim  m.in. w Chinach, Wietnamie, Filipinach i wielu innych azjatyckich krajach. Bywa nawet droższe od wieprzowiny czy wołowiny.

Czy w naszym regionie zjadane są koty i psy? Nie ma na to bezpośrednich dowodów. Warto jednak zauważyć, że budowany jest ku temu klimat przyzwolenia w Polsce. Mowa np. o wypowiedziach niektórych polityków. Na dowód wystarczy przywołać słynne słowa Dobromira Sośnierza z Konfederacji, że pies nie jest w niczym lepszy od krowy" a "mięso to mięso". Także "Lewica", która bezkrytycznie zaprasza do Polski m.in. Azjatów, musi sobie zdawać sprawę z kulinarnych gustów nowych mieszkańców kraju nad Wisłą. Czy zatem, w imię szeroko pojętej tolerancji, powinniśmy się powoli przyzwyczaić nie tylko do faktu konsumowania robaków?

Koty znikają! Uważajcie więc na swoich czworonożnych przyjaciół. A polityków zachęcamy, w związku z polityką tolerancji, by już zaczęli pracować nad ustawą, która nakazywałaby oznaczać restauracje z psim i kocim mięsem. I żeby było jasne, w niektórych azjatyckich krajach bywa to praktykowane.

 


Napisz komentarz

Komentarze

Natura 20.05.2024 00:16
Znajomego kot odnalazł się po 7 tygodniach we wsi nieopodal Złotowa. Kot miał zerwane futro z grzbietu, prawdopodobnie był porwany przez dużego ptaka.

:( 13.05.2024 21:33
Potwory są wśród nas! Bez serca i sumienia! Rozumiem każdego kto stracił pupila, ponieważ też straciłam w ostatnim czasie

Gordon Tanner 07.05.2024 09:47
Są na Melmac (6 parseków za Hydra Centauris), to robota Alfa

ukrainiec misza 07.05.2024 08:13
ukraińcy jedzą koty

Bamber 07.05.2024 08:57
Ukraińcy i islamiści nie jedzą kotów. Ściągani do rolnictwa Azjaci natomiast już tak.

Vietcong 07.05.2024 00:10
Dylemat miał Wietnamczyk, czy terier i maltańczyk, to odpowiednie rasy, do zrobienia kiełbasy.

:) 07.05.2024 00:10
Odszedł Tadeusz D., to chyba KK na dyrektora ZCASu?

Chińskie przysłowie III 06.05.2024 23:52
Raz pewien tęgi Wojtus, co to w spółdzielni mieszka, polecił młodej damie, uśpić dużego pieska. Wszyscy wokół myśleli, że zrobił to ze złości, a on planował tylko, nakarmić chińskich gości.

wnuczka 07.05.2024 15:34
Nie śmiać się ponieważ nasze Babki wszystkie zakaźne choroby leczyły kocim sadłem(łojem) i mięsem ,zamiast antybiotyków.Wyleczą nawet raka. Lepsze to niż antybiotyki,które nie działają.

Stare chińskie przysłowie II 06.05.2024 23:32
Pan Ping za dobrą radą, kupił firmę NOJAGO, a potem z psów i kotów, oczyścił cały Złotów.

Stare chińskie przyslowie 06.05.2024 23:17
Pan Li smakosz z Kantonu, zabrał kotka do domu, po czym zdzielił tasakiem, by móc go zjeść ze smakiem.

zachmurzenie duże

Temperatura: 15°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: JaTreść komentarza: idiotyzmem, ale dyletanctwem również (choć "do wyżej" znaczenia tego słowa nie rozumie) jest stwierdzenie, że wypowiadać się o Pieniążkowskim może tylko mieszkaniec Złotowa. Mogę ja, ktoś z Warszawy albo z Krajenki lub ktokolwiek. Aktywność Pieniążkowskiego za publiczne pieniądze, a także jego zaniechania w sferze realizacji zadań publicznych i ograniczeniu się jedynie do rozrywki mają charakter publicznyData dodania komentarza: 22.04.2025, 09:36Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: 1155Treść komentarza: A co z tymi lokalami typu pitcoin i CBD ? Ktoś się za te dziuple w koncu weźmie ?Data dodania komentarza: 19.04.2025, 00:39Źródło komentarza: Nalot na nielegalny hazard w ZłotowieAutor komentarza: ŁubudubuTreść komentarza: Za czasów tej podłej komuny w poście stawały dyskoteki, wszelkie huczne zabawy. W drugie święto dyskdżokeje lali wodę ze sceny w PEDEKu. Dzisiaj nikt nie przerywa swej działalności, dyskoteki walą basem na cały regulator. A tu żal o konkurs tańca dzieci. Jakież to żałosne, PiotrusiuData dodania komentarza: 18.04.2025, 23:21Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: do wyżejTreść komentarza: Nie zawracaj kijem Wisły.Z takim dyletantem jak ty nie mam przyjemności rozmawiać.Idź do kościoła.Nic tu po tobie.Data dodania komentarza: 18.04.2025, 17:41Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: Do ekonomistyTreść komentarza: Mam nadzieje , że w sprawach ekonomicznych nie jesteś dyletantem. Zgadzam się, że Polska jest państwem świeckim – ta zasada wynika zarówno z Konstytucji RP (art. 25 i 53), jak i z przemian ustrojowych po 1989 roku. Jednak warto przywołać fakty obalajace Twoje twierdzenie. Polska, nie przyjęła modelu „twardej separacji” Kościoła od państwa, jak np. Francja. Nasz model opiera się na zasadzie bezstronności światopoglądowej przy jednoczesnym poszanowaniu tożsamości religijnej obywateli. Potwierdza to zarówno Konstytucja, jak i Konkordat między Polską a Stolicą Apostolską. Obiekty sakralnych jest własnością wspólnot religijnych – najczęściej Kościoła katolickiego. Istnieją oczywiście obiekty przekazane w użytkowanie, współfinansowane z funduszy publicznych lub wpisane do rejestru zabytków – wtedy państwo lub samorząd może mieć pewien udział w utrzymaniu lub użytkowaniu budynku, ale nigdzie nie oznacza to pełnej własności. Wykorzystanie obiektów sakralnych do celów świeckich Organizowanie koncertów w świątyniach, zwłaszcza gdy są to wydarzenia o charakterze kulturalnym i podnoszące atrakcyjność turystyczną miasta, jest praktyką spotykaną w wielu krajach – również tych o dużej świeckości państwa. Jednak ich organizacja musi odbywać się za zgodą właściciela obiektu, czyli parafii czy diecezji, jeśli to kościół. Argument ekonomiczny jest ważny, ale nie może on całkowicie przeważyć nad zasadami współżycia społecznego i poszanowania uczuć religijnych – niezależnie, czy dotyczy to katolików, protestantów, żydów czy ateistów. W państwie pluralistycznym nie chodzi o „przypodobywanie się”, lecz o równowagę i dialog. Reasumując: warto rozróżniać świeckość państwa od laicyzacji przestrzeni publicznej oraz rozumieć prawne i własnościowe aspekty związane z użytkowaniem kościołów. Merytoryczna dyskusja powinna opierać się na faktach, a nie emocjonalnych ocenach i fałszywych przekazach. Pozdrawiam serdecznie!Data dodania komentarza: 18.04.2025, 16:43Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z PieniążkowskimAutor komentarza: do wyżejTreść komentarza: Spadaj z tymi twoimi anachroizmami i z tymi purpurowymi kłamcami,pedofilami co gwałcą ministrantów.(nie mają ogórków tak jak ty ? ) Nie podpisuj sie cymbale N. raczej debil-napiszData dodania komentarza: 18.04.2025, 15:25Źródło komentarza: Wielkanocny taniec z Pieniążkowskim
Reklama
Reklama