w
Osiołek, Jakub Pieniążkowski i wybory do Parlamentu Europejskiego
"Osiołkowi w żłoby dano. W jeden owies, w drugi siano. Uchem strzyże, głową kręci, I to pachnie i to nęci". Wielu z nas zna ten krótki wiersz napisany przez Aleksandra Fredro. To doskonała satyra, która nawiązuje wprost do osób niezdecydowanych. Do takich wydaje się należeć nowy burmistrz Złotowa - Jakub Pieniążkowski. W ostatnich wyborach ubiegał się bowiem jednocześnie o dwie funkcje (burmistrza i radnego), których zgodnie z prawem łączyć nie wolno. Niektórzy wyborcy głosowali jednak zgodnie z jego wolą. Efekt jest taki, że 21 lipca mamy wybory uzupełniające do Rady Miejskiej w Złotowie, za które słono zapłaci podatnik. Na tym jednak nie koniec elekcji. Już 9 czerwca wybory do Parlamentu Europejskiego. Wygląda na to, że i one przyciągają uwagę obecnego burmistrza Złotowa. Trudno bowiem nie zauważyć, że firmuje swoją twarzą niektórych kandydatów. Mowa o Marcinie Bosackim (Koalicja Obywatelska Tuska) i Krzysztofie Hetmanie (tzw. Trzecia Droga Kamysza i Hołowni). Czy burmistrz Złotowa nie potrafi postawić konkretnie na jednego z nich? Co zatem powinni zrobić z takim przekazem wyborcy Jakuba Pieniążkowskiego? Czy postąpić zgodnie z logiką z 7 kwietnia i zagłosować jednocześnie na Bosackiego i Hetmana? No cóż, osiołkowi w żłoby dano.
- 05.06.2024 17:55
Napisz komentarz
Komentarze