- Ktoś postanowił wyrzucić 25 opon od ciężarówki do lasu. To, że nie jest to dobre rozwiązanie wiemy wszyscy. Ale skąd wziął się taki pomysł w głowie sprawcy wie tylko on - informuje Nadleśnictwo Złotów.
Niestety takich dzikich wysypisk, na które trafiają np. opony, ale także inne przedmioty jest wiele. Jeden z komentujących wskazał nawet las na odcinku Ptusza-Tarnówka, jako miejsce, gdzie od dawna można natknąć się na podobne znalezisko. Dlaczego, mimo zagrożenia wysokim mandatem i coraz częściej ustawianych w lesie fotopułapek, które pozwalają namierzyć sprawcę, wciąż wiele osób decyduje się podjąć ryzyko i zaśmiecać miejsca, które mają służyć wypoczynkowi? Jednej odpowiedzi nie ma, ale wiele osób decyduje się na taki krok w obawie przed kosztami. Wprawdzie Punkty Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych przyjmują odpady, w tym właśnie zużyte opony, ale jeśli jest się przedsiębiorcą, wtedy trzeba mieć już podpisaną odrębną umowę na ich wywóz, a to generuje koszty. Niestety prawdopodobnie jest to główna przyczyna zaśmiecania lasów. Niemniej żadne to usprawiedliwienie, dlatego osoba, która wyrzuciła 25 opon na terenie Nadleśnictwa Złotów powinna liczyć się z konsekwencjami, jeśli oczywiście jej dane uda się ustalić.
Napisz komentarz
Komentarze