Lasy i Obywatele to oddolna inicjatywa obywatelska. W ostatnim czasie głośno jest o przygotowanej interaktywnej mapie wycinek drzew w Polsce. Mapa obrazuje wszystkie pododdziały leśne z Banku Danych o Lasach, w których zaplanowano rębnie w bieżących Planach Urządzenia Lasu. Mapa nie pokazuje planowanych trzebieży. W dużym oddaleniu tylko niektóre części kraju wyglądają na wolne od wycinek.
W przybliżeniu sytuacja już tak tragiczna nie jest, choć inicjatorzy alarmują - wycinek jest zbyt wiele i zagrażają one polskim lasom. Sami leśnicy odpowiedzieli na te zarzuty. Ich zdaniem mapa jest zmanipulowana, bo przede wszystkim na czerwono zaznaczono całe obszary, na których planowane są wycinki, podczas gdy w rzeczywistości dotkną one 10, 20 czy 30% wskazanego terenu. Co więcej, jak podkreślają, wycinki są procesem naturalnym, a w miejsce starszych drzew poddanych temu procesowi pojawią się nowe. Rozstrzygnięcie tej kwestii i argumentów obu stron pozostawiamy naszym czytelnikom, niemniej postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej wycinkom planowanym na Złotowszyźnie.
Z mapy wynika, iż w okolicy Złotowa większych wycinek nie planuje się. Przeznaczone pod nie są zaledwie niewielkie fragmenty lasu. Więcej czerwonych plam pojawia się tymczasem w okolicach Jastrowia, Okonka czy przy granicy województwa wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego przy drodze prowadzącej do Więcborka.
Napisz komentarz
Komentarze