40 tys. złotych - właśnie taką sumę pieniędzy zabezpieczyli Radni Miasta Złotowa na realizację zadania "Budowa chodnika przy ulicy Brzezińskiego i ulicy Radowskiego". Oczywiście wspomniana kwota nie jest wystarczająca na realizację całego przedsięwzięcia. Właśnie z tego powodu zdecydowano się podzielić wykonanie zadania na etapy. Ustalenie kolejności prac spowodowało jednak, że niektórzy mieszkańcy Złotowa poczuli się oszukani i pokrzywdzeni.
Zgodnie z obowiązującym prawem, zadania uchwalane przez Radę Miejską w Złotowie powierza się do wykonania Burmistrzowi Miasta. Włodarz Złotowa ma więc niewielkie pole manewru. Zanim jednak przystąpił do realizacji inwestycji wystosował 9 marca 2021 roku pismo do mieszkańców. Poniżej jego treść:
PISMO
W odpowiedzi mieszkańcy wskazali, że najpilniejszym zadaniem będzie chodnik, który został oznaczony jako lokalizacja nr.2 (odcinek ulic: Kocika i Radowskiego). Argumentowali to koniecznością zapewnienia bezpiecznej komunikacji młodzieży w kierunku Szkoły Podstawowej nr 3 oraz Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Złotowie (ulicy Norwida).
Ten kompromis wydawał się racjonalny. Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich. Swoje trzy grosze dorzucił bowiem radny Krzysztof "Koron" Koronkiewicz. Samorządowiec również wystosował odpowiedź na zapytanie Burmistrza. Co więcej, uczynił to rzekomo w imieniu mieszkańców. Jego zdaniem lokalizacja nr 1 byłaby odpowiedniejsza.
Jakie motywy przyświecały radnemu Koronkeiwiczowi? Na razie można tylko spekulować. Mieszkańcy Złotowa wskazali nam jednak pewne kierunki. Prosili jednak o wstrzymanie się z pełnym komentarzem. Liczą bowiem na to, że hucpa Koronkiewicza zostanie przystopowana i zrealizowana zostanie propozycja zapewniająca bezpieczną drogę do szkoły. Warto wspomnieć, że radny Koronkiewicz nie mieszka w tej części osiedla. Z jakich powodów zdecydował się na lobbing na rzecz jednego z projektów? Odpowiedź zapewne pojawi się wkrótce.
Napisz komentarz
Komentarze