Henryk Wątroba urodził się 22 listopada 1922 roku. W chwili wstąpienia do UB miał ukończone 4 klasy szkoły podstawowej oraz "etos" uczestnictwa w szeregach komunistycznej partyzantki. W latach 1943-44 działał w Gwardii Ludowej pod pseudonimem „Kozak”. Od stycznia 1944 roku pełnił funkcję dowódcy oddziału im. generała J. Sowińskiego (okolice Ostrowca Świętokrzyskiego).
W tym miejscu należy podkreślić, że nadrzędnym celem GL nie była walka na rzecz niepodległości Polski. Jej program zakładał natomiast pełne podporządkowanie Rzeczpospolitej Sowietom. Elementem realizacji tego programu było zwalczanie organizacji niepodległościowych. Oczywiście ataki wymierzone w AK lub NSZ spotykały się ze zdecydowaną reakcją.
Jedna z takich akcji odwetowych została skierowana przeciwko formacji im. generała J. Sowińskiego. 12 lutego 1944 roku oddział Henryka Wątroby został rozbity w miejscowości Wólka Bodziechowska. Przyszły szef PUBP w Złotowie nie przebywał jednak wówczas z członkami oddziału i szczęśliwie ocalał. Po wojnie Henryk Wątroba został kierownikiem Wydziału ds. Walki z Bandytyzmem w bydgoskim WUBP. Uczestniczył w likwidacji grup niepodległościowych (m.in. "Łupaszki" i "Cacki").
Z okresu pobytu w Bydgoszczy szczególnie ciekawy wątek związany jest z zabójstwem ks. Wacława Pacewicza, widzianego ostatni raz 11 marca 1945 roku w piwnicach bydgoskiego UB. W trakcie śledztwa, które przeprowadzono w 1957 roku, funkcjonariusz UB Konstanty Kielich zeznał, że do gmachu przy ul. Poniatowskiego w Bydgoszczy na prośbę kolegi przyniósł kilof. Mówił również, że w godzinach nocnych, około 22.00 ćwiartowano jakieś zwłoki, że widział pomieszczenie pełne krwi, a w nim funkcjonariusza Zalewskiego, który je mył. Fragment zeznania: "Z gmachu wynoszono mocno ociekające krwią worki, w których coś było, domyślałem się znowu, że są to poćwiartowane zwłoki. Worki te wynosili: Wątroba, Szwagierczak i jeszcze ktoś” (więcej: Gizela Chmielewska "Mord na kresowym prałacie", Gazeta Pomorska 2011).
Nazwisko Wątroby przewija się także w sprawie zamordowanego ppor. Leszka Białego ps. "Jakub". Tego dzielnego żołnierza AK zakatowano w piwnicach bydgoskiego urzędu w marcu 1945 roku, następnie zakopano przy śmietniku. Jednym z przesłuchujących (obok funkcjonariuszy Szwagierczaka i Halewskiego) był właśnie Henryk Wątroba.
Po służbie w Bydgoszczy (był m.in. kierownikiem do spraw aresztowań) Henryk Wątroba trafił do Wyrzyska. Późną wiosną objął funkcję szefa PUBP. Nastąpiło to krótko po zdobyciu aresztu przez antykomunistycznych partyzantów (24/25 maja 1946 r.). Henryk Wątroba podczas pobytu na Krajnie przyczynił się do rozbicia kilku grup niepodległościowych (oddziału "Jędrusia", grupy Mariana Myszki, grupy Emila Cuprysia oraz oddziału "Małego").
Następnymi placówkami w jego karierze były: Bydgoszcz (starszy referent) oraz Gdańsk (adiutant szefa WUBP). Właśnie stamtąd, po odbyciu rocznego szkolenia MBP w Legionowie (1950-51), trafił do Złotowa. Spędził w nim trzy lata (1951-54), zapisując kolejne mroczne karty w swojej biografii. Jedną z nich było aresztowanie księdza Adama Mazurkiewicza – proboszcza z Wielkiego Buczka. Zdarzenie miało miejsce 26 września 1952 roku. Na początku 1953 roku komunistyczny sąd skazał duchownego na 13 lat pozbawienia wolności. Powodem była rzekoma działalność szpiegowska oraz przynależność do organizacji Polskie Podziemne Siły Zbrojne. Henryk Wątroba zapisał się także w życiorysie komendanta XII Okręgu NSZ (AK) mjr. Szczepana Piszczka. Znany krajeński nauczyciel został aresztowany w maju 1952 roku. Henryka Wątrobę wspominał m.in. ze względu na „krzywdy moralne i nieludzki stosunek”. Po opuszczeniu Złotowa Henryk Wątroba przeniósł się do Wałcza, obejmując posadę szefa PUBP. W trakcie służby uczestniczył m.in. w rozpracowywaniu Henryka Brodziaka (Honorowy Obywatel Krajenki), podejrzewanego o działalność szpiegowską na rzecz Anglii.
Kolejnymi przystankami w życiorysie Henryka Wątroby były: Sławno (zastępca komendanta MO ds. bezpieczeństwa), Żnin (zastępca komendanta MO ds. bezpieczeństwa), Grudziądz (zastępca komendanta MO ds. bezpieczeństwa). Ostatnim stanowiskiem piastowanym przez Henryka Wątrobę była funkcja naczelnika wydziału paszportowego SB KWMO w Toruniu. Odszedł ze „służby” 30 czerwca 1988 roku w stopniu pułkownika. Za służbę w UB/SB otrzymał szereg odznaczeń państwowych: Krzyż Walecznych, Krzyż Grunwaldu III kl., Srebrny Krzyż Zasługi, Krzyż Komandorski OOP i Krzyż Kawalerski OOP. Warto nadmienić, że w 2013 roku, jako jeden z nielicznych funkcjonariuszy UB w Polsce, został skazany na 4 lata więzienia przez Sąd Rejonowy w Bydgoszczy. Zmarł w 2017 roku w Toruniu.
Piotr Tomasz
dziennikarz, historyk regionalista, emigrant
źródła:
IPN Bydgoszcz, Gizela Chmielewska "Mord na kresowym prałacie", Gazeta Pomorska 2011, katalogi IPN: katalog.bip.ipn.gov.pl
Napisz komentarz
Komentarze