Katastrofa w kopalni soli w Wapnie, która miała miejsce w nocy z 4 na 5 sierpnia 1977 roku, doprowadziła do zalania wyrobisk i powstania licznych zapadlisk w miejscowości. W wyniku tych wydarzeń zniszczeniu uległo około 40 budynków, a ewakuowano około 1400 osób.
Część ewakuowanych mieszkańców została przesiedlona do okolicznych miast, w tym do Złotowa.
W Złotowie, na ulicy Westerplatte, wznoszono wówczas nowe bloki mieszkalne, które miały być przeznaczone dla lokalnych mieszkańców oczekujących na przydział. Decyzja władz o przyznaniu tych mieszkań przesiedleńcom z Wapna wywołała napięcia społeczne.
Świadek tamtych wydarzeń, który zamieszkiwał przy ulicy Westerplatte 8, wspomina, że skutki tej decyzji odczuwał przez cały okres pobytu w Złotowie. Podczas sąsiedzkich konfliktów określenie "wapniak" było używane pejoratywnie, co prowadziło do stygmatyzacji przesiedleńców. Dzieci z Wapna doświadczały prześladowań na podwórkach, a dorosłe osoby przekazywały swoje negatywne emocje młodszym pokoleniom. Dochodziło do zorganizowanych bójek, a podczas zabaw, takich jak rzucanie śnieżkami, dzieci z Wapna były dyskryminowane.
Świadek, który opuścił Złotów około 2004 roku, podkreśla, że określenie "wapniak" było używane jako forma wykluczenia społecznego. Napięcia te były efektem decyzji władz o przydzieleniu mieszkań przesiedleńcom kosztem lokalnych mieszkańców, co doprowadziło do długotrwałych konfliktów i podziałów w społeczności Złotowa.
Katastrofa w Wapnie i jej konsekwencje, w tym przesiedlenia do Złotowa, są przykładem, jak decyzje administracyjne mogą wpływać na relacje społeczne i prowadzić do stygmatyzacji oraz wykluczenia określonych grup społecznych.
UWAGA! Jeśli chcesz opowiedzieć swoją historię:
Telewizja ExpressTV przygotowuje reportaż na ten temat i poszukuje osób, które chciałyby podzielić się wspomnieniami. Czekamy na Wasze wiadomości pod adresem [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze