Wielka rolka papieru, kredki, długi korytarz oraz dobry nastrój. Te składniki wystarczyły, aby ustanowić nowy rekord na najdłuższy rysunek w Polsce. Rysunek tworzyły dzieci będące pacjentami ośrodka, a pomagały im w tym ich rodziny, a także pracownicy Zabajki. Pomysł zrodził się przypadkiem podczas rozmowy Sylwii Gieracz terapeuty zajęciowego z panią Iwoną Srożak mamą jednego z pacjentów.
„Kiedyś usiadłyśmy sobie w dyżurce i pogadałyśmy z koleżanką Iwoną – mamą naszego pacjenta, że można by zrobić coś takiego. Tylko okazało się, że niestety nie mogliśmy bić rekordu Guinessa, ponieważ nie ma takiej konkurencji. Chcieliśmy przede wszystkim, żeby był to rekord Guinessa przez osoby niepełnosprawne, żeby było wiadomo, że te osoby niepełnosprawne są też zdolne do bardzo wielu ciekawych rzeczy. Okazało się, że osoby niepełnosprawne nie mogą tego robić . Wpadliśmy, więc na pomysł, że będzie to rekord Polski i będzie to najdłuższy rysunek robiony przez osoby niepełnosprawne. „ – mówiła Sylwia Gieracz
Podczas tworzenia rysunku widać było uśmiechnięte twarze dzieci i dorosłych. Nie była to tylko walka o każdy kolejny metr ale przede wszystkim wielkie emocje i dobra zabawa dla wszystkich. Każdy z uczestników, wypowiadał się pozytywnie o całym przedsięwzięciu.
„Bardzo fajny pomysł. Podoba mi się. Pozytywnie naprawdę. Wszyscy są zaangażowani. Przede wszystkim widać jak to wszystkich łączy”. – mówiła Weronika Jasiek
„Odbieram to jako pozytywną sytuację. (…) Pokazywanie nas niepełnosprawnych dzieci nie tylko siedzących w domu, ale pokazywanie, że my też umiemy się integrować i śmiać przy zwykłym rysowaniu kredką.” – mówiła Gracja Penta
Pozytywnych opinii nie brakowało, a proces tworzenia nie ustawał ani na chwilę. W sumie długość obrazka wyniosła 70 m i 21 cm. Dyrektor Ośrodka Rehabilitacji Zabajka 2 Katarzyna Klaczyńska nie liczyła na taki wynik i był dla niej pozytywnym zaskoczeniem. Zapowiada również, że swój rekord niebawem spróbują pobić.
„Rysunek osiągnął 70 m i 21 cm. To jest nasz rekord, który podejrzewam, że niebawem będziemy starali się pobić. Na pewno damy znać jak będziemy tego dokonywać.” – mówiła dyrektor ośrodka.
Napisz komentarz
Komentarze