Obecny Burmistrz Złotowa z pewnością nie ma łatwego życia z radnymi opozycji. Chodzi oczywiście o towarzystwo skupione wokół Krzysztofa Koronkiewicza i Stanisława Wełniaka. Warto zauważyć, że wymienieni politycy, a nieco rzadziej również ich poplecznicy skupieni w koalicji Zadbajmy o Złotów, posługują się przy tym ciekawą argumentacją, która bardzo często zahacza o granicę absurdu.
Mowa między innymi o zarzutach, które dotyczą rzekomo nadmiernych wydatków związanych z promocją w mediach lokalnych. Przykładem sesja, która odbyła się tuż przed wybuchem pandemii covid-19, kiedy to radny Wełniak zasugerował, że burmistrz Pulit i radny Łukasz Piosik mają bezpośredni wpływ na wysokie pozycjonowanie wiadomości w wyszukiwarce amerykańskiego przedsiębiorstwa informatycznego Google LLC. Warto podkreślić, że to światowy gigant i zarazem właściciel popularnej wyszukiwarki, która porządkuje i publikuje światowe zasoby informacji tak, by stały się powszechnie dostępne i użyteczne dla każdego użytkownika internetu.
Powszechnie wiadomo, że Google LLC jest firmą o zasięgu globalnym. Czy zatem radny Piosik i burmistrz Pulit mają tak szerokie plecy, że nawet gabinet dyrektora Google, Sundara Pichai, jest dla nich otwarty i mogą dzwonić do niego o każdej porze dnia i nocy? Śledztwo w tej kwestii pozostawmy radnemu Wełniakowi. Dopowiedzmy jednak, że o pozycjonowaniu decyduje zazwyczaj liczba Czytelników (odsłon). A ponieważ wpadki polityków przyciągają uwagę, to siłą rzeczy (np. informacja o telebimie na cmentarzu) podbijają internet i dana informacja ukazuje się na pierwszej stronie wyszukiwarki.
Oczywiście rzetelność dziennikarska nakazuje ustalenie wysokości wydatków, które ponosi miasto Złotów z tytułu kooperacji z mediami lokalnymi. W związku z tym zwróciliśmy się bezpośrednio do Urzędu Miasta w Złotowie o wyszczególnienie wszelkich kosztów poniesionych na promocję w prasie, telewizji i internecie. Pytanie dotyczyło ostatniej dekady. Mowa zatem o kadencjach burmistrzów: Stanisława Wełniaka (obecnie radny) i Adama Pulita (urzędujący burmistrz). Już na na pierwszy rzut oka widać, że np. wydatki związane z zamówieniami w firmie "Leszczyński" są obecnie kilka razy mniejsze niż za kadencji Stanisława Wełniaka - orędownika "taniego urzędu". Pod fragmentem z obrad sesji Rady Miejskiej w Złotowie zamieściliśmy w pliku PDF zestawienie. Ocenę wydatków pozostawiamy Czytelnikowi.
Napisz komentarz
Komentarze