Proaborcyjne spędy, które miały miejsce sześć lat temu m.in. w Złotowie, nie pozostawiają złudzeń, że orędownicy ideologii gender mieszkają w naszym regionie. Entuzjazm w tym zakresie wykazują zwłaszcza niektórzy przedstawiciele oświaty i kultury. To złe wieści. Jeszcze gorsze są takie, że tamą dla tej ideologii nie będą również samorządy. Nie chodzi już nawet o zabarwienie liderów politycznych z poszczególnych miejscowości. Jest bowiem skuteczny straszak - czynnik finansowy. Przykładem korzystanie z tzw. Funduszy Norweskich. Można wymienić kilkanaście miejscowości w Polsce, które albo uległy presji, albo pożegnały się z pieniędzmi płynącymi strumieniem ze Skandynawii. Przykładem Świdnik, który starał się postawić tamę propagandzie (patrz. Uchwały anty-LGBT. Świdnik stracił Fundusze Norweskie, unijne miliony. Opozycja wystawia rachunki radnym związanym z PiS - TVN24).
Warto podkreślić, że to właśnie Norwegia jest liderem wszelkich genderowych nowinek w Europie. W tym kraju półki sklepowe uginają się od gadżetów LGBT. Łatwo można je zakupić już w każdej miejscowości. Co ciekawe, znacznie trudniej o lokalną pamiątkę. W Norwegii knebel poprawności zamyka też usta na jakąkolwiek dyskusję na ten temat. Flagi w szkołach nikogo już zatem nie zaskakują. Podobnie parady, które transmituje na żywo państwowa telewizja. Na dodatek młodzież zindoktrynowana jest do tego stopnia, że nawet charakterystyczne dla tego wieku skłonności do kontestacji, przyjmują groteskową formę i znajdują swoje ujście w kanale poprawności. Dowodem powszechne i niby spontaniczne manifestowanie poparcia dla "gender". Chodzi o marsze organizowane w dniu norweskiego święta konstytucji (patrz foto). Za ten stan rzeczy odpowiada m.in. rodzina obecnego szefa NATO. Chodzi oczywiście o Jensa Stoltenberga, który jest przedstawicielem niezwykle wpływowego rodu w Norwegii. Swój udział w tym ma również tamtejszy Kościół luterański, który postawił na daleko idącą poprawność. Warto podkreślić, że przed podobnymi dylematami stoi obecnie Kościół katolicki w Polsce. Co więcej, niektórzy jego przedstawiciele już zdają się stawiać na protestanckie rozwiązania.
Nadchodzące lata nie napawają więc optymizmem. Pozostanie walka między rodzicami i lewicowym systemem, który coraz mocniej zaciskał będzie kaganiec poprawności. Na razie jednak istnieją środki obrony. Przykładem Fundacja Ordo Iuris, przykładem Fundacja Życie i Rodzina. Ta ostatnia przygotowała wzór sprzeciwu. Rodzice chcący zabezpieczyć swoje dziecko przed gender w szkole mogą złożyć u dyrekcji oświadczenie, które w jasny sposób przedstawia ich wolę odnośnie ochrony przed zgubną ideologią. Link do wzoru oświadczenia: Zabezpiecz swoje dziecko przed warsztatami gender w szkole [wzór oświadczenia] - RatujŻycie.pl (ratujzycie.pl) ). Również nauczyciele mogą zabezpieczyć się przed przymusem genderowania uczniów składając odpowiedni dokument u przełożonych: https://ratujzycie.pl/pracujesz-w-szkole-nie-daj-sie-zmusic-do-genderowania-dzieciwzor-oswiadczenia-dla-nauczycieli/ . Brońmy ostatnich enklaw wolności! (PT)
Napisz komentarz
Komentarze