Najpierw policjant wykazał się jednak spostrzegawczością i dobrą pamięcią. Zauważył bowiem na ulicy mężczyznę, który wedle jego wiedzy uchylał się od odbycia kary pozbawienia wolności. Następnie zachował się przezornie, powiadamiając o tym fakcie posterunek w Jastrowiu. Policjant wykazał się też odwagą, bo samodzielnie przystąpił do zatrzymania poszukiwanego mężczyzny. Zapewne jego działania przyniosłyby oczekiwany przez niego efekt. W końcu było jeden na jednego. Do akcji wkroczył jednak kolejny mężczyzna, który zaczął szarpać i okładać funkcjonariusza. Policjant pozostał na to odporny i dalej nie chciał puścić swojej zdobyczy, mimo że akcja przeniosła się po chwili ze sklepu na ulicę i przewaga mężczyzn znacznie wzrosła. Ostatecznie determinacja funkcjonariusza została nagrodzona, bo nadjechał zawiadomiony wcześniej patrol policji, który dał odpowiednie wsparcie. Morał z tej historii jest taki, że dzielny funkcjonariusz powinien dostać nagrodę i kontrakt w drużynie rugby. Dał bowiem radę w młynie i zatrzymał dwóch rosłych napastników. Ponadto zaliczył dwa przyłożenia. Zatrzymanym grozi bowiem po 10 lat więzienia za czynną napaść na funkcjonariusza.
red
Tekst własny, informacja na podstawie notatki KPP Złotów
Napisz komentarz
Komentarze