Patryk Wruk, działacz Koalicji Obywatelskiej, pojawił się w powiatowej polityce w 2018 roku. Jednak dopiero pięć lat później stał się jednym z bardziej wyrazistych postaci tego ugrupowania. Miało to związek z atakami na starostę Ryszarda Goławskiego. Ten nie pozostał dłużny i nazwał Patryka Wruka "najgorszym radnym". Czy takim był w istocie? Na to pytanie trudno udzielić obiektywnej odpowiedzi. Znacznie łatwiej prześledzić za to karierę radnego Wruka w ostatnich pięciu latach. Teraz będzie zarządzał całym powiatem. A jak radził sobie z własną firmą? Cofnijmy się zatem do roku 2018, czyli początków Patryka Wruka w powiatowej polityce.
Na starcie miał zaoszczędzone 2000 zł, zarobione 971 złotych (pracował jako sprzedawca) i brak długów. Krezusem więc nie był. Objęcie funkcji radnego Rady Powiatu z ramienia Koalicji/Platformy Obywatelskiej miało więc istotny wpływ na poprawę jego statusu materialnego. Nie pokazuje tego jeszcze oświadczenie za rok 2018, czyli pierwsze tygodnie kadencji. Oszczędności wzrosły w kilka dni do ponad 4000 zł. Pojawiło się też wynagrodzenie osiągnięte w 2018 roku (stosunek pracy, sprzedawca) w przybliżeniu 16 tysięcy złotych i dieta radnego (za kilka dni) w wysokości około 500 zł. Razem w 2018 roku zarobił zatem 21 000 złotych. Obok tego zaciągnął zobowiązanie w wysokości około 187 000 złotych na zakup mieszkania.
W 2019 roku ponownie wzrosły oszczędności radnego Wruka i wyniosły blisko 10 000 zł. Zarobił przez rok (stosunek pracy) 9166 złotych. Znacznie więcej jako radny, bo 16 180 złotych (teraz mniej więcej tyle pieniędzy będzie otrzymywał przez miesiąc i to dzięki hojności kolegów z Rady Powiatu z Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi). W 2019 roku pojawił się w garażu Patryka Wruka niemiecki samochód – volksvagen polo z 2012 roku. Zobowiązania zwiększyły się zaś do kwoty 280 194 zł.
Jak sobie poradził Patryk Wruk w roku covidowym? Ponownie wzrosły jego oszczędności. Wyniosły 15 000 zł. Wartość mieszkania wzrosła do 285 000 zł. Pojawiło się też drugie auto. Obok Polo (2012), w garażu zaparkował Mercedes Sprinter (2007). Wygląda więc na to, że pierwszy rok covidowy nie odbił się na kieszeni obecnego starosty. Czy miało to związek z rozpoczęciem przez niego działalności gospodarczej? Trudno odpowiedzieć na to pytanie, bo kwota osiągnięta z tego tytułu nie powala na kolana. To zaledwie 4368 złotych. Obok tego pojawia się dotacja na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Jej wysokość to 48 000 złotych z Urzędu Marszałkowskiego, w którym władza znajduje się w rękach Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. I ponownie warto odnotować, że najistotniejszą pozycję w dochodach rocznych Patryka Wruka zajęła dieta radnego w wysokości ponad 16 000 zł. W kontekście tego roku zaskakujący jest fakt, że zobowiązania zmalały do około 178 000 zł., czyli nastąpiła redukcja długu przez rok o około 100 000 zł. W jaki sposób?
Drugi rok covidowy, czyli 2021, obecny starosta zamknął oszczędnościami na sumę 15 000 zł. Nadal miał mieszkanie za 285 000 zł. Z działalności gospodarczej wyciągnął zaś około 29 000 złotych. Jest też nieco zmniejszona dieta radnego (covid), która zamknęła się w kwocie 10 000 złotych. Obok tego mamy 10 000 złotych pomocy covidowej, 2000 zł. z ZUS, 1000 zł becikowego i 9000 zł. z tytułu sprzedaży auta Polo. Zobowiązania opiewały na kwotę 173 000 złotych, czyli przez rok spłacono 5 000 zł.
Rok covidowy 2022 okazał się bardzo dobry dla obecnego starosty. Zaoszczędzone miał bowiem 60 000 zł, czyli o 45 000 więcej niż rok wcześniej! Wartość mieszkania wzrosła do 300 000 zł. Z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej wyciągnął około 77 000 zł. Diety radnego to zaś 11 500 złotych więcej w kieszeni. Nastąpił też zwrot wkładu własnego, który zabezpieczał dotację na działalność gospodarczą w wysokości 12 000 zł. Ponadto były cesje umowy odszkodowania: 500 i 1500 zł. Odszkodowania 1024 zł i 1878 zł. Obecny starosta nadal był posiadaczem Mercedesa Sprintera (2007). Obok niego w garażu stanął również Opel Zafira (2014) (majątek wspólny). Kredyt nadal wynosił 172 000 złotych, czyli zmalał przez rok o 1000 zł.
W 2023 roku oszczędności radnego Wruka wyniosły 30 000 zł, czyli zmalały o połowę. Mieszkanie i auta pozostały bez zmian. Spadły za to dochody firmy, bo wyniosły: 16 731 złotych. Wzrosła w to miejsce dieta radnego, która zamknęła się kwotą 12 659 złotych. Zobowiązania spadły zaś do 92 220 złotych, czyli aż o 80 000 zł
Kadencję (2018-2023) obecny starosta zamknął (29 lutego 2024) oszczędnościami w kwocie 9800 zł, czyli przez nieco ponad trzy miesiące stracił 2/3 swoich oszczędności. Auta i mieszkanie pozostały bez zmian. Działalność gospodarcza to 19 000 złotych. Dieta radnego za dwa miesiące to zaś 2 129 złotych. Kredyt zmalał w tym czasie do 69 813 zł.
Powiat złotowski zadłużony jest po uszy od wielu lat. Czy pod rządami Patryka Wruka nastąpi jakaś zmiana na plus w tym zakresie? Byłby to cud, bo przecież stanowiska starosty nie objął geniusz ekonomiczny, tylko lojalny działacz partii rządzącej. Nie jest to oczywiście przytyk. Taka jest rzeczywistość, że samorządy stanowią łupy partii politycznych. Wyborcy to zresztą akceptują. Stąd takie a nie inne wyniki głosowań. Po co zatem uczciwy konkurs i zatrudnienie fachowców w zarządzie powiatu, lepiej podzielić tort.
Na koniec coś optymistycznego. Wygląda na to, że status materialny Patryka Wruka wystrzeli w Kosmos przez najbliższe lata i w przeszłość odejdą jego zobowiązania. Może zostać nawet milionerem, i to w zadłużonym na miliony powiecie! A jak będzie z innymi członkami Zarządu Powiatu? O kolejnych menedżerach ze starostwa wkrótce.
(materiał powstał na podstawie informacji zawartych w BIP)
Napisz komentarz
Komentarze