Wokół sprawy od początku panuje specyficzna cisza. Długo byliśmy jedynymi mediami, które starały się czegoś dowiedzieć o śmierci tego człowieka i przekazać to opinii publicznej. Stąd początkowo podaliśmy nieoficjalne informacje o postrzale. Później, że zmarły mężczyzna otrzymał wielokrotnie rany kłute i był dotkliwie pobity. Oczywiście pochodziły one od wiarygodnych dla nas źródeł. Niestety nadal nie możemy ich zweryfikować.
Co wiemy na dzień 13 czerwca? Nieco więcej, choć nadal panuje specyficzna cisza i w zasadzie trudno dowiedzieć się czegokolwiek o tej sprawie. Przykładem informacja z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu o treści: "Potwierdzam, że PO w Poznaniu nadzoruje prowadzone w tej sprawie śledztwo dotyczące art. 151 k.k.. Z uwagi na dobro śledztwa i jego tajemnicę, a także z uwagi na prośbę rodziny zmarłego, prokuratura nie informuje o przebiegu postępowania i poczynionych ustaleniach.
Tu należy przytoczyć treść art 151 KK: Kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Zatem taki jest obecnie oficjalny trop śledztwa. Nieoficjalnie zaś krążą informacje, że mężczyzna zginął od postrzału z broni palnej (tzw. samoróby), którą rzekomo znaleziono obok jego zwłok. Strzał był prosto w serce, kula przeszła na wylot. Kolejna nieoficjalna informacja jest taka, że znaleziono znaczne ilości obcej waluty.
Na co to wszystko może wskazywać? Odpowiedź na to pytanie być może uzyskamy już po zakończeniu dochodzenia. Na razie organa ścigania nie chcą udzielać istotnych informacji, zasłaniając się dobrem śledztwa i prośbami rodziny.
Napisz komentarz
Komentarze