Rolnictwo to teraz temat nr 1 w debacie publicznej. Stało się tak za sprawą protestów rolniczych. Podłożem tych ostatnich jest pakiet rozwiązań klimatycznych "fit for 55", który został przyjęty przez Parlament Europejski (m.in. dzięki głosom polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego, Koalicji Obywatelskiej i Polski 2050 Szymona Hołowni), oraz niekontrolowany import towarów z Ukrainy (który zalał Polski rynek). W tym kontekście zainteresowanie musiał wzbudzić wielki skład kolejowy (około pięćdziesięciu wagonów), który pojawił się na stacji i bocznicy kolejowej w Krajence (ul. Dworcowa). W piątek i sobotę (8-9 marca) załadowano w tym miejscu kilkadziesiąt wagonów. Z uzyskanych informacji wynika, że towarem eksportowym jest kukurydza, rzekomo polska, która jeszcze w sobotę ma wyjechać z Krajenki do Holandii. Pracujące na miejscu osoby, m.in. z firmy Lechpol, nie były zbyt rozmowne. To zrozumiałe. Lojalność wobec firmy, a poza tym gdzieś muszą pracować. Podobnie rzecz się miała z mężczyzną, który parkował tuż przy składzie kolejowym (na blachach z Żoliborza). Nie był zainteresowany rozmową. Co ciekawe, również okoliczni rolnicy nie są też skorzy do zwierzeń. I to jednak można zrozumieć, gdzieś muszą sprzedać swoje płody rolne. Tu także więc występuje zależność. Pozostają zatem organizacje rolnicze. Z uzyskanych informacji wynika, że ich przedstawiciel odwiedził Krajenkę dwukrotnie. Wychodzi na to, że wszystko jest w porządku. Warto jednak przypomnieć, o czym informowaliśmy na naszym portalu wielokrotnie, że Firma Lechpol sp. z o.o. widnieje na liście podmiotów gospodarczych, które sprowadzały zboże z Ukrainy. Sporządziło ją pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Nazwa tej firmy, która ma oddział w Krajence, pojawia się również w spisach, które udostępniają niektóre organizacje rolnicze. Podana jest w nich ponadto kwota transakcji. Nie zacytujemy jej jednak. Oczywiście tylko ze względu na brak możliwości weryfikacji tej informacji.
09.03.2024 14:19
(aktualizacja 09.03.2024 22:04)
Po godzinie 18
Po 20:00
Napisz komentarz
Komentarze
Taka prawda
10.03.2024 10:09
Fakt jest taki. Rolnicy zablokują drogi i my mamy problem. Nie pójdą natomiast pod firmy, które zarobiły na Ukrainie, bo problem mieliby sami.
Obserwator
09.03.2024 16:26
Z jednej strony wolny rynek, z drugiej zaś nasze zdrowie. PiS, PO, PSL, Hołownia - wasze dzieło!
Napisz komentarz
Komentarze