Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 1 kwietnia 2025 04:06
Reklama
Rafał Trzaskowski w Złotowie

Trzaskowski wraz samorządowcami przemawiał do mieszkańców na Placu Paderewskiego.

Podziel się
Oceń

Złotów odwiedził Rafał Trzaskowski, kandydat na Prezydenta RP. Podczas wiecu wyborczego mówił o potrzebie jedności i silnego samorządu oraz Polsce, w której prawda ma znaczenie. Przed wystąpieniem kandydata Platformy Obywatelskiej głos zabrali lokalni samorządowcy i parlamentarzyści. Wiec wyborczy w Złotowie był częścią jego kampanii, w której temat zdominował kwestię bezpieczeństwa – zarówno tego zewnętrznego, jak i codziennego.

Plac Paderewskiego w Złotowie stał się miejscem politycznego spotkania, które zgromadziło nie tylko mieszkańców miasta, ale również liczną delegację samorządowców z Piły i okolic. Wydarzenie odbyło się w ramach trasy prezydenckiej Rafała Trzaskowskiego, który konsekwentnie podkreśla, że stawką tych wyborów są prawda, wolność i odpowiedzialność za przyszłość Polski.

Podczas wiecu wyborczego przed wizytą kandydata na scenie zabrał głos– Patryk Wruk oraz Jakub Pieniążkowski, burmistrz Złotowa. Obaj apelowali do mieszkańców, by "głosować za prawdą" i nie dać się podzielić.
– posłowie Maria Janyska i Henryk Szopiński. Maria Janyska, posłanka na Sejm RP, zaznaczyła, że Rafał Trzaskowski będzie zdecydowanie walczył o prawa kobiet, godność i równość w życiu społecznym. Henryk Szopiński, poseł KO, odniósł się do wartości, jakie jego zdaniem dziś są zagrożone. Mówił o języku ojczystym, znaku Rodła, przypominając o prawdziwej tożsamości i tradycji, zakorzenionej w szacunku i wspólnocie ludzi z pod znaku Rodła. 


 

Sam Rafał Trzaskowski odniósł się do instytucji „niebieskiej karty, podkreślając, że Polska musi być państwem, które chroni słabszych – a nie odwraca wzrok. Apelował o troskę dla  ofiar przemocy oraz systemową ochronę rodzin w kryzysie. Jednocześnie nie zauważył, że rząd Donalda Tuska w tym samym czasie uchyla dwa kluczowe artykuły kodeksu karnego: o zniszczeniu mienia oraz o spowodowaniu uszczerbku na zdrowiu.

"Wszyscy musimy czuć się bezpiecznie. I to nie są czcze słowa. Jak wchodziłem na ten rynek, to jeden z panów mnie zapytał, jak zagwarantuję, że dotrzymam swoich obietnic - najważniejsze jest to, żeby patrzeć po prostu na to, czy ktoś jest wiarygodny jeżeli mówi o jakimś temacie. Jeżeli ja dzisiaj mówię o bezpieczeństwie rodzin, o tym, że trzeba reagować, reagować zawsze, reagować na przemoc w rodzinie, reagować wtedy, kiedy dzieci są pozostawione same sobie - myśmy to robili. My wszyscy jako samorządowcy i ja osobiście w Warszawie wtedy, kiedy poprzednie państwo i poprzednia ekipa postanowiła wycofać wsparcie dla Niebieskiej Linii, my ją wspieraliśmy i Warszawa ją wspierała. I wspieraliśmy wszelkiego rodzaju możliwości, które pozwalają właśnie reagować w takiej sytuacji" - tak powiedział.

Bezpieczeństwo to nie tylko granice, ale i codzienne życie. Wiceszef Platformy Obywatelskiej apelowali do mieszkańców Złotowa o udział w wyborach i o głosowanie za prawdą, jak to ujął, wskazując na potrzebę silnych, demokratycznych fundamentów państwa.

Rafał Trzaskowski mówił nie tylko o inwestycjach w wojsko i służby, ale również o konieczności ochrony ludzi przed przemocą i wykluczeniem. Odwołał się do niebieskiej karty, jako symbolu ochrony ofiar przemocy domowej, i zauważył z niepokojem, że rząd koalicyjny właśnie równolegle zdejmuje z kodeksu karnego artykuły dotyczące zniszczenia mienia i uszczerbku na zdrowiu.

 To bardzo niepokojący sygnał. Trudno nie odczytywać tego jako przygotowania do przyjęcia i integracji ludzi z Zachodu, którzy nie zawsze będą rozumieli nasze normy społeczne. Ale bezpieczeństwo to nie kompromis – to fundament. 

Podczas niedzielnego spotkania w Złotowie prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na Prezydenta RP, Rafał Trzaskowski, poruszył kluczowe kwestie związane z bezpieczeństwem. Mówił o konieczności rozbudowy armii i ochrony granic, ale podkreślił, że prawdziwe bezpieczeństwo zaczyna się znacznie bliżej – w każdej gminie, w każdej rodzinie, w codziennym życiu obywateli. Wiec zakończył się gromkimi brawami i wspólnym zdjęciami z działaczami PO w regionie. 


Napisz komentarz

Komentarze

xena 25.03.2025 16:23
Tłumów jakoś nie widać. Nie dziwię się.

BB 24.03.2025 13:05
Cała impreza to teatrzyk dla naiwnych wyreżyserowany w każdym detalu, jakbyśmy mieli do czynienia z ludzkim cyrkiem objazdowym. Ludzi ustawia się jak trzodę na wybiegu, ,,tutaj ciasno, tu bliżej, dalej, jeszcze dalej" ,,Jesteśmy tu dla Waszego bezpieczeństwa" tam telefon w górę, uśmiechamy się, bo jesteśmy szczęśliwi!”. XD. Co gorsza, ci sami ludzie, którzy dają się w ten sposób upokarzać, sprawiają wrażenie, jakby im to absolutnie nie przeszkadzało. Stoją potulnie w klatce jakby już czuli wdzięczność za kolejne cztery lata biedy i pogardy. I tu właśnie pasuje kandydat – jak ulał. Bo on im tej biedy nie obiecuje. On im ją gwarantuje. I to w pakiecie z nonszalancją i arogancją. A teraz najlepsze co mnie ubawiło i szczególnie nie bolało, ale jak już ktoś wychodzi na scenę i próbuje przeczytać nazwiska lokalnych polityków, to dobrze by było, żeby chociaż wiedział, kogo wymienia. Tymczasem prowadzący miał do wyczytania cztery nazwiska propagandystów saportujących kandydata. Konkretnie dwóch posłów, starosty i burmistrza . Pomyli imię ale jak przeczytał burmistrza to trudno było się nie uśmiać. Nie pamiętam ale to była konstrukcja wyjątkowa. Jeśli to była próba nawiązania kontaktu z lokalną społecznością, to powodzenia...

Fafik 24.03.2025 08:30
Henio w tym czasie nie upilnował koleżanki i ktoś się nią zajmował nie platonicznie

uczestnik kabaretu 23.03.2025 22:31
Przez pół dnia ustawiają kojec z płotów – tylko po to, żeby nabić tam swoich ludzi. Podjeżdża autobus z ekipą , która trzyma tabliczki "RAFAŁ" i wszyscy grzecznie wchodzą do wyznaczonego sektora. Tymczasem reszta gapiów ogląda cyrk obok, nie mając pojęcia, co się dzieje w środku. Na miejscu kręci się wynajęty prowadzący, który ustawia wszystkich tak, żeby ciasno zebrali się pod kamery TVP. W transmisji widać tłum – zbity, radosny, pełen entuzjazmu. Z boku wygląda to jednak jak plan filmowy: agregat wyje, wszędzie tajniacy, ochroniarze, jacyś samozwańczy organizatorzy. Warto to zobaczyć z czystej ciekawości, ale całość to raczej żałosny kabaret i sztucznie reżyserowana klaka.

San 23.03.2025 22:26
Tekst raczej ok.Ale fotki jednak Panie Ceranowski słabe.Wszystkie trzy od tyłu , bez kandydata Pana Trzaskowskiego.Ujęcia w systemie " długa podłoga" , tj.ludzie na górze fotki a połowa ujęcia to pusty plac.Efekt podprogowy? Tam prawie nikogo nie ma.

Francisco 23.03.2025 23:39
Do klatki wpuszczali tylko swoich i tych z autobusu. Mieszkańcy są na tych zdjęciach poza sztucznym tłumem.

Tylko nie on! 23.03.2025 22:04
Jaka prawda?! Przeciez to sam fałsz. Cel to placenie milionow Ukrainie, zielone łady, ciag dalszy wpedzania Polakow w biede, zamordyzm i cenzura, wspieranie niemieckich, unijnych rystrykcji i zakazow, sciaganie do Polski imigrantow ktorych Niemcy juz nie chcą oraz wpedzanie nas w wojnę. Naprawde nie widzicie jak Tusk prowokuje do wojny? jak chce z nas zrobic mięso armatnie?

bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Złotów

Ciśnienie: 1026 hPa
Wiatr: 13 km/h

Reklama
Reklama
Reklama