Wypowiedź Krzysztofa Koronkiewicza, w celu ułatwienia Państwu zadania, oczyściliśmy z charakterystycznego „yyyyyyyyyyy”, które okraszają wszystkie jego wypowiedzi. Tu mała dygresja. Długość tego rodzaju dźwięków zdaje się sugerować, że może to być rodzaj mantry. Czy radny Koronkiewicz przechodzi wówczas w inny wymiar? Jak Państwo sądzą?
Coś może być z tym na rzeczy, bo z jego ust często wychodzą słowa, które trudno połączyć w logiczną całość. Tak było podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Złotowie. I tu zadanie dla Czytelników. Radny Krzysztof Koronkiewicz wydobył ze swojej gardzieli następujące po sobie słowa: czy są media... są... lokalne... nie... te... tygodnik Nowy... czy tam 77... jakieś tam 400... badziewie...tylko yyyyy lokalne nasze... prawdziwe.
Widzą Państwo, że nie przesadziliśmy i trudno jest zredagować zdanie, które odda sens wypowiedzi tego lokalnego polityka. Oczywiście podjęliśmy taką próbę, wycinając „yyyyyy” i wstawiając przecinki. W naszej wersji, zachowując szyk wyrazów, zdanie wygląda tak: Czy są media? Są Lokalne, nie te Tygodnik Nowy czy tam 77 jakieś tam 400, badziewie tylko Lokalne nasze, prawdziwe. Pragniemy zwrócić uwagę na fakt, że radny sam sobie zadał pytanie. Tym ruchem zapewne sam siebie sprowokował też do udzielenia odpowiedzi i stąd dalszy ciąg.
Czy Państwa zdaniem prawidłowo interpretujemy słowa radnego Koronkiewicza? Nam pasuje to, że nie byliśmy (redakcja 77400.pl) na sesji. Nie było też dziennikarzy Tygodnika Nowego. A kto był? Na to pytanie odpowiada materiał video, który transmituje na żywo w internecie Urząd Miasta. Widać na nim radnego Koronkiewicza, spoglądającego mętnym wzrokiem w otchłań niemal pustej sali. Ktoś tam jednak na niej jest i coś notuje. Co to za media? Słabo widać, piksele rozmywają obraz. Dlatego musimy uwierzyć panu Koronkiewiczowi na słowo, że było to, cytując najistotniejszy fragment jego wypowiedzi, „badziewie tylko Lokalne”. Jak ono, a dokładnie naczelny „badziewie tylko Lokalne” zareaguje na te słowa? Zapewne zignoruje i tym samym przyzna rację radnemu Koronkiewiczowi. To może i lepiej. Nieładnie jest wszak kłócić się w "rodzinie".
Redakcja.
Napisz komentarz
Komentarze