Kilkanaście dni temu odbyło się spotkanie złotowskich polityków/radnych lewicy z wybraną przez siebie lokalną prasą. Celem było ustalenie strategii wyborczej. Oczywiście wydarzenie miało związek ze zbliżającą się wielkimi krokami elekcją samorządową. Najważniejszymi punktami obrad było: ustalenie zakresu współdziałania z mediami, których właścicielem jest Mariusz Leszczyński (z zawodu redaktor), oraz określenie sposobu wyłonienia kandydata na burmistrza Złotowa. Wszyscy już wiemy, że punkt numer dwa został w ostatnich dniach zrealizowany.
Mniej zorientowanym wypada jedynie przypomnieć, że prawybory odbyły się na złotowskie.pl. Natomiast te zamieszczone na portalu PZL24 były ze wszech miar nielegalne i naruszały prawa autorskie pomysłodawców z lewicy. Nie miały zatem żadnego wpływu na podjęte decyzje. Dlatego Aktualności Lokalne i złotowskie.pl. należy uznać za najlepsze źródła. Oczywiście mowa o przypadku, gdy szuka się najświeższych informacji o złotowskiej lewicy. Powołując się na wymienione media należy przypomnieć, że w wyborach samorządowych, z ramienia komitetu "Zadbajmy o Złotów", wystartuje Jan Maksimczyk. Ponadto, że niektórzy kandydaci wykruszyli się przed internetową selekcją. Mowa na przykład o Mirosławie Jaskólskim, który zamierza zbudować własny komitet. Czy zaprezentuje się wkrótce w mediach redaktora Leszczyńskiego? Z odpowiedzią musimy się wstrzymać.
Na początku artykułu podana została informacja, że członkowie nieformalnego komitetu "Zadbajmy o Złotów" (osoby publiczne, które od lat funkcjonują na powiatowym świeczniku) omawiali m.in. sposób promocji medialnej. Widać, że nie wszystkim koncepcja przypadła do gustu (podobnie jak wyłoniony kandydat na burmistrza). Dzięki temu otrzymaliśmy fragment nagrania, którego treść ujawnia działania lewicy od kuchni. Jaka to kuchnia? Uprzedzamy, śródziemnomorska, bogata w ryby. Zapraszamy do wysłuchania nagrania, pozostawiając całość bez komentarza. Bohaterów nagrania odsyłamy zaś do Karty Etyki Mediów. Widać bowiem, że zapomnieli, że coś takiego istnieje.
Na stronie 77400.tp nie zajmowaliśmy się wcześniej niefortunnymi zmaganiami klubu Zadbajmy o Złotów w drodze do ustalenia kandydata lub kandydatki na fotel burmistrza . Stąd teraz postaramy się o kilka słów wprowadzenia.
Do lokalnych redakcji trafiły nagrania z przebiegu spotkania, na którym członkowie klubu Zadbajmy o Złotów prezentowali swoich kandydatów na radnych oraz na stanowisko burmistrza Złotowa. Kandydat na burmistrza miał zostać wyłoniony w prawyborach, które klub Zadbajmy o Złotów miał przeprowadzić w internecie. Trudno stwierdzić, czy do jakichkolwiek prawyborów doszło. Lokalne media milczą na ten temat. Nie milkną za to echa konfliktów, do jakich miało dojść pomiędzy kandydatami na kandydata do fotela burmistrza Złotowa.
Klub Zadbajmy o Złotów to dzieło Stanisława Wełniaka (mówi się o nim „szesnasty radny”), wcześniej ta sama grupa działaczy stworzyła klub Lewica Razem. 4 lata temu Wełniak – już pod nową nazwą – namaścił na kandydata na burmistrza Mirosława Jaskólskiego z SLD. Ten jednak zdecydowanie przegrał wyborczą konfrontację z Adamem Pulitem.
Przez jakiś czas wydawało się, że panowie ponownie się dogadali. Wełniak, jako naczelny krytyk rządów obecnego burmistrza, uznał jednak, że oprócz Jaskólskiego należy dać szansę jeszcze innym kandydatom, gdyż sama chęć rewanżu za przegraną to za mało by odnieść sukces w konfrontacji z Pulitem, który zerwał z kumoterstwem, kolesiostwem i starymi układami, stawiając na społeczeństwo obywatelskie. Wprowadzone przez niego budżety obywatelskie cieszące się nadspodziewanie dużym zainteresowaniem mieszkańców Złotowa, zapowiedź wprowadzenia komunikacji miejskiej, sukcesy miasta w niezależnych ogólnopolskich rankingach, a z drugiej strony wychodzące na światło dzienne nieudane inwestycje realizowane przez poprzedników, jak choćby basen miejski, promenada przy jeziorze Baba czy boisko piłkarskie przy klubie Sparta sprawiły, że obecny burmistrz cieszy się wśród mieszkańców ogromnym poparciem. Komfort pracy burmistrza bywa niekiedy zakłócany działaniami radnych z klubu Zadbajmy o Złotów oraz współpracujących z klubem mediów – również bardzo niechętnych burmistrzowi.
W tej sytuacji pomysł z wyłonieniem kandydata na burmistrza spośród piątki kandydatów na kandydata wydawał się całkiem racjonalny. Jak się jednak okazało, pomysł i jego realizacja to dwie różne sprawy. Jako pierwszy klub opuścił Mirosław Jaskólski, do niedawna lansowany przez zwierzchnika grupy Stanisława Wełniaka. Jaskólski zabrał ze sobą jedną z kandydatek na radnych Aldonę Chamarczuk i zapowiedział utworzenie własnego komitetu. Po paru dniach klub rozesłał do mediów komunikat, iż jako kandydatkę na burmistrza wybrał Mariolę Wegner. To z kolei nie spodobało się innemu kandydatowi na kandydata – Janowi Maksimczykowi, który najwyraźniej uznał, że jest lepszym kandydatem od wyłonionej przez klub Marioli Wegner. Po konsultacjach ze Stanisławem Wełniakiem Mariola Wegner zrezygnowała z kandydowania. Na chwilę obecną kandydatem klubu Zadbajmy o Złotów jest więc Maksimczyk.
P.S.
W międzyczasie klub opuścił jeszcze przewodniczący rady miejskiej Krzysztof Żelichowski, zniesmaczony całą sytuacją. Mówi się, że ma kandydować do Rady Gminy w Zakrzewie, jako mieszkaniec tej miejscowości.
Napisz komentarz
Komentarze