Nie gasną emocje związane z instalacją telebimu na potrzeby transmisji ceremonii pogrzebowej. Choć grupa pomysłodawców powoli szuka drogi ucieczki, temat nadal wrze.
W mediach społecznościowych pojawił się film, nazwany symulacją instalacji. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to drętwa symulacja planowanego telebimu. Po dłuższej projekcji nie trudno odnieść wrażenie, że to cięta riposta w postaci filmowej parodii, makabreski zahaczającej o tragifarsę. Choć są tacy, którzy do końca traktują film poważnie, wybrzmiewa to w niektórych komentarzach pod filmem
Życzę wszystkim radnym problemów a poziomie telebimu. Żenada
TR
11.01.2020 14:20
Z pomocą przyjdzie RIO, skasuje większoś planowanych głupot.
komentator filmowy
10.04.2018 17:38
To jest z pewnością redaktor naczelny, który montuje kamerę żony w ciąży, otuloną pieszczotliwie styropianem.
On to wypowiadał się przy wódce, że musiał się ożenić, bo coś trzeba robić ze spermą a Palikota w pobliżu nie było. Miał wcześniej przygodę z jedną panną, ale go rzuciła z powodów niestosunku organów przy stosunku. Będąc w rozpaczliwym stanie emocjonalnym chciał się zakłuć nożem, ale się tylko pochlastał, na rękach. To widać na filmie, lewą rękę z bliznami charakterystycznymi dla sznyciarzy. A jest on praworęczny. Po psychoterapii behawiorystycznej dał się przekonać o możliwości wejścia w komitywę z inną damą, ciaśniejszą. I to mu się udało, mimo, że lubował się w chudych szkapach bez cycek, kości dzwoniące pod skórą. Takie jednak są przeważnie szerokopiczne.
Bogdan
10.01.2020 22:23
Bawełniaki szaleją w radzie. Dorwali się do władzy i wróciła zmora.
Napisz komentarz
Komentarze