Rocznice polskich zrywów narodowych na stałe zagościły w kalendarzu imprez patriotycznych w naszym powiecie. Obecnie nikt już nie kwestionuje publicznie zasadności ich obchodów. Warto przypomnieć, że jeszcze kilka lata temu, mowa np. o okresie urzędowania burmistrza Wełniaka, wcale nie było to takie oczywiste. Przykładem inicjatywa kibiców Lecha Poznań, którzy swego czasu wnioskowali o wywieszenie flag w Złotowie, by w ten symboliczny sposób uświetnić rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Spotkali się oni ze zdecydowaną odmową ze strony ówczesnego burmistrza, a obecnego radnego miejskiego, Stanisława Wełniaka. Ta wypowiedź utrwalona została dla potomnych przez telewizję Asta.
Obecnie tego typu deklaracje nie pojawiają się już w przestrzeni publicznej. Czasami jednak czułe mikrofony kamery wychwytują faux pas mniej ostrożnych polityków. Tak było m.in. w przypadku radnego/posła Henryka Szopińskiego, który powiedział "dość tej martyrologii", odnosząc się do kwestii nadania nazwy dla ronda w Zakrzewie. Mniej zorientowanym należy wyjaśnić, że nie nosi ono nazwy "Rodło" (mowa o symbolu Związku Polaków w Niemczech), a upamiętnia Blues Express, który firmuje od lat wymieniony polityk. Czy przy wyborze nazwy zaważył argument "dość tej martyrologii"? Nie nam o tym przesądzać. Przypominamy tylko, że wypowiedź radnego/posła Szopińskiego utrwalona została przez portal 77400. Oczywiście dla potomnych.
Czy radni Rady Miejskiej w Złotowie postanowili pójść za głosem Stanisława Wełniaka? A może uznali, że "dość tej martyrologii"? Oczywiście nie ma sensu toczyć jałowych dyskusji na ten temat. Także pytać poszczególnych samorządowców o powody absencji. Na ich usprawiedliwienie napiszemy tylko, że tradycje patriotyczne wynosi się z domu. Widać takie wynieśli i tak musi już być.
red.
Napisz komentarz
Komentarze