O postawie sprinterki rodem z Zakrzewie rozpisuje się sportowa prasa w całym kraju. Nieobecność Ewy Swobody sprawiała, że polscy kibice mogli drżeć o wyniki podczas zawodów rozgrywanych w Chorzowie. A jednak, dość nieoczekiwanie, rolę liderki polskiej reprezentacji przejęła Klaudia Adamek. Najpierw zdobyła ona srebro w sztafecie 4x100 m, a następnie złoto na dwukrotnie dłuższym dystansie. Jak wyliczono, między jednym a drugim biegiem Klaudia miała zaledwie 13 minut przerwy.
Ostatecznie to właśnie Klaudia Adamek okazała się prawdziwą liderką polskiej reprezentacji, jeśli zdobyte medale przeliczać na osiągnięcia indywidualne. Złota i srebra nie przebił już nikt biegnący pod biało-czerwoną flagą. Jednak co najważniejsze, Klaudia wraz z koleżankami z reprezentacji zapewniły sobie jednocześnie kwalifikację olimpijską.
Napisz komentarz
Komentarze