Umowę o partnerstwie pomiędzy Powiatem Złotowskim a ukraińskim Powiatem Jampol zawarto 5 września 2009 r. Podpisali ją ówczesny Starosta Złotowski Mirosław Jaskólski i Przewodniczący Rady Powiatu Złotowskiego w latach 2006-2010 Andrzej Jasiłek oraz sprawujący wtedy funkcję Starosty Jampolskiego Wołodymir Wołoszyn. Nie jest jasne dlaczego wybrano właśnie tego rodzaju lokalizację "do partnerstwa", bo mowa tu o miejscowości oddalonej o prawie 1300 km od Złotowa. Można jedynie domniemywać, że ówczesnych decydentów kusiła względnie bliska odległość do Morza Czarnego i perspektywa zdobycia opalenizny na tamtejszych plażach.
Doskonale wiemy, że miłość na odległość ciężko jest utrzymać. Tak też stało się między współpracującymi powiatami, bo trudno było dostrzec jakieś jej wymierne efekty przez kolejne lata. Być może dlatego postanowiono odnowić „przysięgę małżeńską”. W 2019 roku Starosta Złotowski Ryszard Goławski, Przewodniczący Rady Powiatu Złotowskiego Julian Brewka oraz ówczesny Starosta Jampolski Mikhailo Vdovtsov – podpisali deklarację woli dalszej współpracy. Tej na przeszkodzie stanęły jednak przeciwności losu. Mowa o pandemii Covid 19 i przede wszystkim wojnie na Ukrainie, która przyczyniła się m.in. do śmierci kilkudziesięciu mieszkańców z partnerskiego regionu. To właśnie im delegacja ze Złotowa, na czele ze starostą Ryszardem Goławskim i Henrykiem Trawińskim (lider PiS w powiecie złotowskim), oddała hołd na początku grudnia. Należy oczywiście to pochwalić. Pochwalić tym bardziej, że polska polityka wschodnia legła w gruzach, podobnie zresztą jak narracja o „rosyjskich onucach” i wiecznej przyjaźni z Ukrainą. Stąd tak ważne jest obecnie podtrzymywanie relacji międzyludzkich.
Wizyta przedstawicieli złotowskiego samorządu w Jampolu niewątpliwie dobrze wpisuje się w te słowa. Peany czas jednak zakończyć, by w to miejsce wspomnieć o działalności Klubu Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Wymiernych efektem jego funkcjonowania jest „Dąb Pamięci” w Zagrodzie Krajeńskiej w Złotowie. Upamiętnia on Ofiary ukraińskiego ludobójstwa. Mowa o setkach tysięcy osób, które pozbawiano życia (zazwyczaj w niezwykle brutalny sposób) i mienia. Należy przy tym zaznaczyć, że byli też i "Ukraińscy Sprawiedliwi" - ludzie ratujący Polaków. Upamiętniło ich środowisko skupione wokół Radio Maryja. Mowa o specjalnych tablicach w Parku Pamięci Narodowej w Toruniu. Podobnemu celowi służy też "Virtus et Fraternitas" – medal nadawany przez Prezydenta RP.
Kim byli mordercy Polaków? Mowa m.in. o Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). Czy złotowscy delegaci wspomnieli o jej zbrodniczej działalności podczas wizyty na Ukrainie? Zapewne nie, bo zapewne zabrakło odwagi. Tymczasem powinni się na nią zdobyć. Dlaczego? Wystarczy odwiedzić urzędowe strony internetowe i powiązane z Jampolem profile na portalach społecznościowych, by się o tym przekonać w 100%. Możemy na nich przeczytać m.in. „Dzień Bohaterów to ukraińskie święto narodowe na cześć tych, którzy walczyli o wolność i niepodległość naszego kraju. Ludzie, którzy poświęcili swoje życie dla wolności narodu ukraińskiego, istnieli w różnych okresach historii naszego kraju. Począwszy od czasów Rusi Kijowskiej, poprzez epokę hetmańską i rozkwit Siczy Zaporoskiej, aż po krótki okres Ukraińskiej Republiki Ludowej i Ukraińskiej Powstańczej Armii”. Podobnych wpisów jest oczywiście więcej. Niektóre z nich "okraszają" fotografie (np. ze Stepanem Banderą - protoplastą zbrodniczej ideologii, która doprowadziła do rzezi Wołyńskiej i innych ukraińskich zbrodni). Szczególnie poraża jedno ze zdjęć. Przedstawia ukraińskie dzieci, które ubrane są w stroje wojskowe. Tragiczne jest to, że młodzi ludzie prezentują się na tle czerwono-czarnej flagi - symbolu zbrodniczej organizacji UPA. Panu Trawińskiemu (PiS) i innym złotowskim delegatom należy przypomnieć, że okrzyk bojowy tej formacji brzmiał: urra, urra, rezać Lachów (Polaków).
Trwałe relacje buduje się na prawdzie. Dlatego taką prawdę o UPA powinni usłyszeć nasi ukraińscy partnerzy. Wersja optymistyczna zakłada, że pobudzi to do refleksji tamtejszą społeczność i tym samym zakończy się gloryfikowanie tej zbrodniczej organizacji. Jest też wersja pesymistyczna. W takim przypadku pozostaje nam zerwać współpracę. Oczywiście można też przyjąć zachowawczą/tchórzliwą postawę, tj. milczeć i dalej utrzymywać partnerstwo z Jampolem. W takim przypadku należy jednak ściąć „Dąb Pamięci” w Zagrodzie Krajeńskiej, bo jedno przeczy drugiemu.
Piotr Janusz Tomasz
(Krajenka, kontakt: [email protected])
ps. relacja z pobytu złotowskiej delegacji znajduje się na ukraińskiej stronie w tym miejscu:
Мітинг до Дня Збройних Сил України | ЯМПІЛЬСЬКА МІСЬКА РАДА (yampil-miskrada.gov.ua)
Z tego samego miejsca pochodzą zamieszczone w felietonie fragmenty fotografii.
Ponadto więcej na ten temat: Facebook
żródło:
Ямпільська районна газета "Ямпільські вісті"
Мітинг до Дня Збройних Сил України | ЯМПІЛЬСЬКА МІСЬКА РАДА (yampil-miskrada.gov.ua)
Napisz komentarz
Komentarze