Oczywiście wszystko w rękach wyborców. Może się więc zdarzyć tak, że buńczuczne zapowiedzi polityków Koalicji (Platformy) Obywatelskiej pozostaną tylko pustymi sloganami. W tym miejscu warto przypomnieć, że w najlepszych latach politycy tej partii uzyskiwali maksymalnie cztery mandaty w całym okręgu wyborczym. Tymczasem do zdobycia jest ich 19. Co więcej, zwolennicy rządu Tuska nie dogadali się w kwestii wystawienia wspólnej listy w wyborach do Rady Powiatu złotowskiego 2024. Ambicje wzięły górę. Tak więc politycy Koalicji Obywatelskiej (Platformy Obywatelskiej) rywalizować będą o głosy z PSL (wywodzącym się z dawnego ZSL) i Polską 2050 (Szymon Hołownia), które zapewne pójdą w wyborach pod szyldem "Trzeciej drogi". Nie ulega wątpliwości, że (jak to ma miejsce w Sejmie) po wyborach drogi ich się rozejdą. Nie wolno też zapominać o Nowej Lewicy, która nie uczestniczyła w rozmowach zainicjowanych przez złotowskich liderów PSL, KO (PO) i Polskę 2050. Trudno przypuszczać, że ta lewicowa formacja nie wystawi list do powiatu. Byłby to bowiem przejaw dużej słabości. Z drugiej strony brak silnych struktur może spowodować konieczność schowania się pod szyldem neutralnym, który będzie miał dodatek w nazwie (kulturalne, sportowe, itp.). W tej rozgrywce jest jeszcze PiS. Brak jednak wyrazistych postaci w tej partii sprawia, że zapewne nie odegra ona znaczącej roli w tych wyborach. Ma jednak realne szanse na dwa mandaty. To wszystko razem powoduje, że już dziś można wysnuć domniemanie, że to Ryszard Goławski będzie głównym rozgrywającym po wyborach. Dostrzegają to zresztą nawet nieprzychylne temu politykowi media, bo trudno nie zauważyć ostatnich "umizgów" z ich strony.
Oczywiście wszystko jest w rękach wyborców, którzy mogą powierzyć całą władzę w powiecie np. stronnikom rządu Tuska. Przewodzi im lokalnie poseł Henryk Szopiński - były lider "Rypcium Pypcium, który zasłynął jako jeden z inicjatorów wniesienia kontrowersyjnej ustawy o wiatrakach. Czy w takim przypadku czeka nas przeniesienie warszawskich wzorców na złotowski grunt? Jest duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie będzie. Miejsc zapalnych wszak nie brakuje (przykładem Szpital Powiatowy w Złotowie). Ponadto zwiastują to deklaracje samych polityków, którzy zapowiadają odsunięcie Ryszarda Goławskiego od władzy, zamiast mówić o wspólnej pracy na rzecz lokalnej społeczności.
Poniżej prezentujemy wywiad ze starostą Ryszardem Goławskim, który przeprowadził Krzysztof Kuźmicz.
PJT
Napisz komentarz
Komentarze