Sala sesyjna złotowskiego magistratu wypełniła się po brzegi. Nie może to stanowić zaskoczenia. Niecodziennie bowiem zjawia się w Złotowie gość, który na podstawie kawałka przedmiotu wykopanego z ziemi potrafi snuć opowieści o historii jego właścicieli. I natychmiast wyjaśnienie, nie był nim jasnowidz Jackowski z Człuchowa. 29 października 2024 roku wodze fantazji w złotowskim magistracie popuścił prof. Andrzej Kokowski – archeolog.