Wybór najśmieszniejszego wystąpienia radnego Krzysztofa Koronkiewicza w czasie poprzedniej sesji nie był łatwy. W pewnym momencie, żyjąc w sobie tylko wiadomej rzeczywistości stwierdził, że firma Zbyszko nie zainwestowała w Złotowie, bo nie było chęci współpracy z nią ze strony władz miejskich, a teraz działa w Pile daleko od głównej drogi. Pierwszą część wypowiedzi weryfikujemy, w obaleniu drugiej pomogły nam przedszkolaki z grupy czterolatków. Otóż jak zauważają, firma Zbyszko działa w Pile w specjalnej strefie ekonomicznej, TUŻ PRZY SAMEJ OBWODNICY MIASTA łączącej drogi krajowe nr 10 i 11. Lepszej lokalizacji w Pile, wbrew temu, co sugerował pan radny, nie ma.
Niemniej można to traktować jako błąd wynikający z niewiedzy lub zrzucić na karb temperatury, która tego dnia panowała w Złotowie. Było potwornie gorąco, więc radny, który w dodatku nie figuruje w rejestrze wybitnych polskich kartografów mógł się po prostu pomylić. Zapominamy, wybaczamy, jedziemy dalej.
Dużo bardziej tragiczne w skutkach było kolejne wystąpienie. Wspomniana wysoka temperatura na zewnątrz plus widocznie podniesione ciśnienie radnego Koronkiewicza dały wybuchowy efekt. Radny koniecznie chciał dowiedzieć się czy była prezes MZWiK Edyta Iwańska jest odpowiedzialna za opóźnienia oraz możliwe obniżenie wsparcia dla realizowanej właśnie inwestycji wodociągowej. Swoje pytanie powtarzał kilkukrotnie domagając się odpowiedzi "tak" czy "nie". W pewnym momencie odpowiedział mu burmistrz Adam Pulit:
- Jakbym panu zadał pytanie czy przestał pan brać łapówki, to co by pan odpowiedział? Tak czy nie?
Radny Koronkiewicz bez większego zastanowienia wypalił, że NIE! Tym samym jako drugi, zaraz po radnym Krzysztofie Żelichowskim wpisał się do naszego konkursu na najgłupszą wypowiedź w czasie ostatniej sesji. Ale myliłby się ten, kto uważa, że na tym koniec. Niestety.
Napisz komentarz
Komentarze