W ciągu dziewięciu miesięcy zmienić może się wiele. Niektórzy jeszcze w marcu mogli żyć sobie beztrosko, a już w grudniu muszą wcielić się w rolę odpowiedzialnych rodziców. W życiu przewodniczącego Pieniążkowskiego nie o taką zmianę jednak chodzi, a o podejście do hejtu. W marcu, gdy burmistrz Złotowa został bezpardonowo zaatakowany przez jednego z mieszkańców – za co nomen omen został niedawno skazany w sądzie pierwszej instancji – Jakub Pieniążkowski mówił, że go to nie rusza. Że to działały emocje. Że każdy ma prawo do wyrażania swojej opinii. Z kolei już w grudniu, gdy jakiś czas wcześniej nazwisko Pieniążkowskiego znalazło się na plakacie, który dosadnie mówił o części radnych blokujących Fundusze Norweskie co mają zrobić, przewodniczący oburzył się niemiłosiernie oczekując zdecydowanej interwencji. Obu wypowiedzi udzielił na łamach Aktualności Lokalnych.
Marzec 2021, komentarz Jakuba Pieniążkowskiego w sprawie hejtu wobec burmistrza:
- Z powodu posta [propozycja wykonania oralnej czynności seksualnej burmistrzowi oraz całej (,,,) radzie] opublikowanego na portalu społecznościowym przez jednego z mieszkańców naszego miasta, nie zamierzam podejmować kroków prawnych wobec tej osoby. Taki sposób wyrażania opinii uważam za niestosowny, jednak post nie zrobił na mnie większego wrażenia. Z jego treści sądzę, że osoba ta mogła być pod wpływem silnych emocji z nieznanych mi powodów.
Grudzień 2021, komentarz Jakuba Pieniążkowskiego w sprawie hejtu wobec części radnych:
- Przedstawianie poglądów w takiej formie [plakat z nazwiskami radnych i podkreślonym kolorem żółtym wyraz WON] świadczy dla mnie wyłącznie o słabości, braku odwagi i indolencji autora. Jestem ciekaw wyników podjętych działań przez pana burmistrza w celu ustalenia tożsamości osoby za to odpowiedzialnej.
Czyli hejt wobec burmistrza i współtowarzyszy z rady, nawet w tak ostrej formie jest zdaniem Pieniążkowskiego OK. Nie trzeba podejmować żadnej interwencji. Z kolei zakamuflowany hejt w formie plakatu już zdecydowanie OK nie jest i powinien spotkać się z ostrą reakcją. Być może więc w Złotowie powinny się wkrótce pojawić nowe plakaty, tym razem z zaznaczonym słowem HIPOKRYZJA. Sam Pieniążkowski mógłby użyczyć przynajmniej kilka literek do nowego hasła.
Napisz komentarz
Komentarze