Jeszcze w tym roku rozpoczną się prace na odcinku Wojska Polskiego w Jastrowiu. A w kolejnych latach remont ma być kontynuowany także na całej drodze wojewódzkiej nr 189 między Jastrowiem a Złotowem. O porozumieniu w tej sprawie na wspólnej konferencji prasowej poinformowali przedstawiciele Gminy Jastrowie oraz Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego.
- Droga wojewódzka nr 189 rozpoczyna się u nas na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 11 i 22, kończąc się w Więcborku. Na terenie naszego miasta jest to odcinek prawie 1,6 km i dzięki pewnym działaniom i ustaleniom chcielibyśmy rozpocząć remont tej drogi. Będą to wspólne działania. Mamy już ustalenia w tym zakresie z Urzędem Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego – powiedział burmistrz Jastrowia Piotr Wojtiuk.
Konkretnie te ustalenia zakładają, że inwestorem będzie Gmina Jastrowie, ale najprawdopodobniej koniec końców wyłoży ona mniej środków niż jej partner. Wstępne ustalenia mówią o mniej więcej milionie złotych po stronie gminy, która będzie odpowiadać za prace pod powierzchnią drogi oraz dwóch milionach po stronie województwa za prace na powierzchni. Końcowe kwoty ujawni jednak dopiero przetarg, który wyłoni wykonawcę prac.
- Jest to wspólne przedsięwzięcie, dlatego że jest to oczywiście droga wojewódzka, ale pod spodem biegną instalacje komunalne, a konkretnie kanalizacja deszczowa. W związku z tym doszliśmy do porozumienia i będziemy wspólnie to przedsięwzięcie realizować – uzupełnił wicemarszałek województwa wielkopolskiego Wojciech Jankowiak.
Na sam początek prace będą toczyć się jedynie na odcinku miejskim w Jastrowiu, co może oznaczać spore utrudnienia w ruchu na czas prowadzenia prac. Od tego momentu dzieli nas jednak jeszcze przynajmniej kilka miesięcy, bo najpierw trzeba będzie rozpisać przetarg, wyłonić wykonawcę, oddać mu plac budowy. Formalności jest więc całkiem sporo. Dopiero po ich załatwieniu remont ruszy pełną parą. Gmina zapewnia, że już wyznaczyła objazdy, choć wcale nie było to zadanie łatwe. Zresztą do utrudnień na drodze między Jastrowiem a Złotowem kierowcy powinni się przyzwyczajać, bo wicemarszałek Jankowiak zapowiedział, że w kolejnych latach prace mogą dotknąć również kolejnych fragmentów.
- W tym przypadku jest to odcinek 500-metrowy, natomiast w kolejnych latach będziemy musieli to kontynuować, tak jak całą drogę do Złotowa. Gdy nią jedziemy, to widzimy, że odcinkami jest ona bardzo fajna, ale nie wszędzie. Jeszcze nas tam trochę czeka spraw interwencyjnych, ale to jest oczywiście uzależnione od możliwości budżetu województwa wielkopolskiego – powiedział.
Napisz komentarz
Komentarze